Kołobrzeska tajemnica rozwikłana?

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 24/2020

publikacja 11.06.2020 00:00

Choć był wybitnym dyplomatą i doradcą polskich władców, a z jego pogrzebem wiąże się niemały skandal, dzisiaj mało kto pamięta Macieja von Krockowa.

Pod posadzką znajduje się wejście do zasypanej dzisiaj krypty. Pod posadzką znajduje się wejście do zasypanej dzisiaj krypty.
MOP w Kołobrzegu

Niemal w przededniu 345. rocznicy jego pogrzebu przeprowadzono badania rzucające nieco światła na tę postać.

Zapomniany dyplomata

W swojej epoce był człowiekiem wybitnym. Pochodzący ze znamienitego rodu Krokowskich dyplomata był zaufanym książąt pomorskich, reprezentował interesy Korony podczas rokowań pokojowych kończących krwawą wojnę trzydziestoletnią, cieszył się zaufaniem polskich władców, służył dworowi brandenburskiemu. Zabiegali o niego Duńczycy, książę meklemburski zaproponował mu objęcie urzędu kanclerza. Odmówił wszystkim i wybrał Kołobrzeg. Tu stanął na czele sądu, a w uznaniu zasług otrzymał tytuł honorowego proboszcza kołobrzeskiej kolegiaty. Wydawać być się mogło, że tak nietuzinkowa postać będzie zajmować poczesne miejsce w pamięci współczesnych kołobrzeżan. Tymczasem jego imię zaginęło w mrokach przeszłości tak bardzo, że nawet miejsce spoczynku jego doczesnych szczątków budziło wątpliwości!

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.