Swoim śpiewaniem dodawał życiu pasji

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 28/2020

publikacja 09.07.2020 00:00

Od ponad ćwierćwiecza niestrudzenie stał na czele chóru Passionato, dzieląc się swoim talentem z innymi. Karlino pożegnało Władysława Stefaniaka, pedagoga, społecznika, wielkiego miłośnika muzyki.

▲	Nabożeństwo odbyło się w karlińskim kościele, z którym od lat był związany. ▲ Nabożeństwo odbyło się w karlińskim kościele, z którym od lat był związany.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Najczęściej powtarzane słowo to „pasja”. Pasja życia, uczenia, śpiewania. Takim zapamiętają Władysława Stefaniaka mieszkańcy Karlina i całej gminy, w której pozostawił po sobie wiele śladów. – Żył dla tej ziemi. Służył społeczności, służył Kościołowi. Takich śpiewów może pozazdrościć świątyni w Karlinie niejedna katedra – nie ma wątpliwości ks. Ludwik Musiał, emerytowany proboszcz karlińskiej wspólnoty, w której od ponad ćwierć wieku śpiewa Passionato.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.