publikacja 13.07.2020 11:38
W słupskim Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa brakuje krwi. Dyrekcja ośrodka zwróciła się o pomoc do dziekana jednego ze słupskich dekanatów.
Oddając krew, można komuś uratować życie. Marek Piekara /Foto Gość
Wierni parafii Mariackiej w Słupsku podczas ogłoszeń duszpasterskich odczytywanych w niedzielę 12 lipca usłyszeli dramatyczny apel o oddawanie krwi w słupskiej placówce krwiodawstwa.
Jak informuje słupskie centrum na swojej stronie internetowej, zasoby większości grup krwi są na poziomie określanym jako "stan zagrożenia".
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku obsługuje powiaty: słupski, lęborski, bytowski, człuchowski oraz chojnicki.