Jak w Fatimie

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 30/2020

publikacja 23.07.2020 00:00

To największa figura Matki Bożej w Polsce. Od ćwierć wieku góruje nad okolicznymi polami i łąkami. Stąd wciąż niesie się modlitwa.

Na nabożeństwa fatimskie u stóp Maryi przyjeżdża  co miesiąc kilkadziesiąt osób. Na nabożeństwa fatimskie u stóp Maryi przyjeżdża co miesiąc kilkadziesiąt osób.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Pielgrzymi przybywają tu może nieliczni, ale stale. W ostatnią sobotę modlili się tu pątnicy z Koszalina. Chodząc po okalających wzgórze ścieżkach, odmawiali niestrudzenie „Zdrowaś Maryjo”. Przyjeżdżają indywidualnie, żeby w ciszy, którą oferuje to miejsce, prosić i dziękować Bogu, zjawiają się w niedużych grupach z kapłanem, który na stojącym u stóp figury ołtarzu sprawuje Eucharystię. Kilkadziesiąt osób 13. dnia miesiąca gromadzi się tu na wspólną modlitwę podczas nabożeństwa fatimskiego. Przyjeżdżają nawet z odległych miejscowości. – Od lat widzę tu polską Fatimę. Górująca nad okolicą Maryja i różaniec w Jej wyciągniętej dłoni – to bardzo mocny znak i wezwanie – mówi ks. kanonik Ludwik Musiał, wskazując na widoczną nad polami statuę.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.