W domu, ale nie z założonymi rękoma. Obóz Go4Peace

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 25.07.2020 09:35

W tym roku wybierali się do Niemiec. Pandemia pokrzyżowała im plany, ale nie zatrzymała entuzjazmu młodych Europejczyków. Działają na własnych podwórkach i spotykają się na łączach.

W domu, ale nie z założonymi rękoma. Obóz Go4Peace Uczestnicy kołobrzeskiej odsłony obozu. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Trzy dni zamiast dziesięciu, wirtualne spotkania zamiast wakacyjnego spotkania. Choć nie tak to miało wyglądać, uczestnicy tegorocznego międzynarodowego projektu nie tracą ducha.

- Go4Peace to projekt otwierania nowych drzwi. Za nimi zawsze kryje się niespodzianka. Tegoroczny obóz dla nas to też niespodzianka, bo nie tak miało to wyglądać. Ale cieszymy się tym, że jesteśmy razem, chociaż za pośrednictwem internetowych łączy - przyznaje ks. Andrzej Zaniewski, który razem z młodzieżą spędza weekend w kołobrzeskim ośrodku Aniołów Stróżów.

Go4Peace to inicjatywa jednocząca młodych ludzi w braterstwie i pokoju. Co roku odbywa się w innym kraju. Podczas nich uczestnicy nie tylko poznają siebie nawzajem, ale również wspólnie podejmują działania na rzecz lokalnej społeczności.

- Ramię w ramię pracują chrześcijanie i muzułmanie. Przyświeca im hasło: "Buduj mosty, a nie mury" - dodaje diecezjalny duszpasterz młodzieży koordynujący wydarzenie.

W domu, ale nie z założonymi rękoma. Obóz Go4Peace   Częścią wydarzenia są wideokonferencje z uczestnikami z całej Europy. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Ideą przedsięwzięcia jest realizowanie Ewangelii w codzienności. Dlatego, gdy spotykają się latem, remontują domy ubogich rodzin, pracują w ośrodkach pomocowych, angażują się w akcje prowadzone przez miejscowych wolontariuszy.

- Porywające jest to, że można aktywnie działać i nieść radość - mówi Marta Pawulska ze Słupska, dla której to trzeci obóz Go4Peace. - Bardzo spodobała mi się idea przekuwania wiary na działanie. Wydaje mi się, że praktyka jest ważniejsza niż teoria - dodaje Aleksandra Wasilewska, która zaraziła się pomysłem po ubiegłorocznym pobycie w Brnie.

W tym roku uczestnicy zostali w swoich krajach, ale nie z założonymi rękoma. Podejmują działania na własnych podwórkach i dzielą się doświadczeniami z ich realizacji podczas internetowych konferencji. Uczestnicy kołobrzeskiej odsłony obozu w ramach warsztatów Go4Eco sobotę spędzą na kajakach, podczas których posprzątają odcinek Parsęty.