Przemoczeni, ale przynajmniej wspólnie. Parafialna przygoda na Rurzycy

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 23.08.2020 22:33

Parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Pile-Motylewie zorganizowała I Parafialny Spływ Kajakowy.

Przemoczeni, ale przynajmniej wspólnie. Parafialna przygoda na Rurzycy Parafianie z Piły-Motylewa zanurzyli wiosła w Rurzycy, by wypocząć w miejscach, w których wypoczywał św. Jan Paweł II. Archiwum parafii

W sobotę 22 sierpnia 44 osoby wsiadły w kajaki i ruszyły rzeką Rurzycą śladami św. Jana Pawła II. Wśród uczestników byli seniorzy, młodzież, rodziny i dzieci, w tym najmłodsza – trzyletnia Hania.

Jak relacjonuje ks. Adam Saks, proboszcz parafii, wyprawa udała się nie tylko dlatego, że Rurzyca jest rzeką piękną, dziką, a zarazem bezpieczną, ale też ze względu na nieoczekiwaną zmianę planów: kajakarzom nie udało się dopłynąć do wyznaczonej mety. – W połowie wyprawy zaskoczył nas ulewny deszcz. Zmoczyło nas solidnie. W dodatku okazało się, że minęliśmy przystanek, na którym czekał na nas ciepły posiłek i musieliśmy 2 kilometry wracać pod prąd. Potraktowaliśmy to jako wielką przygodę.

Jak dodaje duszpasterz, to właśnie wspólnie przeżyte trudności są tym, co najbardziej jednoczy ludzi. – Wszystko nas czegoś uczy. Nawet ten deszcz był potrzebny, nasze przemoknięcie, a potem wspólny gorący posiłek, kiedy mogliśmy razem odetchnąć, pośmiać się, nabrać sił.

Motylewski Parafialny Spływ Kajakowy odbył się po raz pierwszy, a impulsem do jego przeprowadzenia był czerwcowy spływ Rurzycą "100 na 100 dla Jana Pawła II", zorganizowany w setną rocznicę chrztu Karola Wojtyły przez diecezjalne duszpasterstwo młodzieży. – Pomyślałem, że to świetna propozycja i że warto przeszczepić ją na grunt naszej parafii, skoro mieszkamy tak blisko terenów, po których pływał św. Jan Paweł II  – mówi ks. Saks. – Do tej pory integrowaliśmy się poprzez wyjazdy, pielgrzymki. Okazało się, że na spływ kajakowy zgłosiło się nadspodziewanie wiele osób. Na pewno będziemy tego typu wyprawy kontynuować.