Tak, czasami ulegamy pokusie, żeby ją upiększyć, ale po swojemu. Jednak, kiedy nie staramy się wsłuchać w jej ducha, nie pozwalamy wybrzmieć jej pięknu.

To, co wydarzyło się 20 września w Skrzatuszu, pozwoliło doświadczyć piękna liturgii w czystej postaci. Takiego śpiewu nie było tam słychać jeszcze nigdy. Jak to możliwe? Co prawda słowa Sekwencji o Matce Bożej Bolesnej znane są już od XIII wieku, jednak jej nową melodię Konferencja Episkopatu Polski zatwierdziła zaledwie 28 sierpnia tego roku. Było to więc pierwsze wykonanie tego niezwykłego tekstu w takiej formie.

W dodatku było to wykonanie wyjątkowe. Podjęła się go Natalia Bukowska z Diecezjalnej Diakonii Muzycznej "Tyle dobrego". Spotkały się trzy czynniki: uświęcony tekst, uświęcona melodia i uświęcony talent. Wszystko to zagrało razem, co dało poruszający efekt.

Ze względu na pracę reporterską, przed samą sekwencją znalazłem się na skraju placu pielgrzymkowego przy Golgocie. Kiedy zaczęła wybrzmiewać, zacząłem wsłuchiwać się w starożytny tekst. Melodia i jej wykonanie jakby do tego zapraszały. Trudno było się oderwać. Musiałem niestety przemieścić się w kierunku ołtarza, ale dzięki temu dane mi było zobaczyć wielu ludzi, którzy niemal zastygli. Siedzieli na krzesełkach albo na trawie i słuchali. Tego po prostu nie dało się nie słuchać.

Liturgia jest naprawdę piękna!

Wideo, które można zobaczyć dzięki "Dobrym Mediom", oczywiście nie oddaje w pełni tego, co wydarzyło się 20 września w Skrzatuszu. Dźwięk niosący się po polach podczas trwania liturgii wtedy i tam, to jednak nie to samo, co dźwięk odtworzony po jakimś czasie z komputerowych głośników. To też pokazuje, że "uczestnictwo" w liturgii online nigdy nie będzie pełne. Warto jednak zobaczyć ten fragment transmisji. Dla tych, którzy byli na miejscu, będzie to dobrym przypomnieniem.