Kilkudziesięciu białogardzian zatrzymało się na kwadrans. W centrum miasta rozbłysła Iskra Miłosierdzia.
▲ Ewangelizatorzy modlili się na placu Wolności.
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Niektórych zatrzymują płynące z głośnika dźwięki pieśni uwielbienia. Zachęcają, żeby podejść bliżej. Innych ewangelizatorzy, którzy na okalających rynek uliczkach zapraszają przechodniów, by poświęcić kwadrans na wspólną modlitwę. – Trzeba trochę odwagi. Długo się modliłam, zanim wyszłam dziś do ludzi. U siebie, na wsi, znam wszystkich, tu nie wiem, czego się spodziewać, nie wiadomo, na kogo się trafi – śmieje się Ewa Dżurko, poprawiając zawieszoną na szyi informację-zaproszenie z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego. Bywa niemiło, zwłaszcza gdy pojawiają się wyzwiska. – Ale tylko jeden człowiek tak zareagował.
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.