Choć na kilka dni

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 42/2020

publikacja 15.10.2020 00:00

Wygodne buty, niewielki plecak. W nim butelka na wodę, peleryna od deszczu, kilka drobiazgów. Obowiązkowa muszla. To właściwie wszystko, co potrzebne, by zostać pielgrzymem jakubowym.

Pątnicy na Pomorskiej Drodze św. Jakuba. Pątnicy na Pomorskiej Drodze św. Jakuba.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Spotykamy się jeszcze przed Sławnem, choć kilka godzin wcześniej, niż planowaliśmy. Piątka pielgrzymów ma dobre tempo. – Świetnie się idzie! Pan Bóg błogosławi pogodą, święci patronowie pomagają! – relacjonują przebyte już kilometry, gdy odnajduję ich odpoczywających na ławce, tuż obok słupa opatrzonego charakterystyczną żółtą muszlą.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.