Wiersze mieszkanki Szczecinka trafiły do Almanachu Poezji Religijnej

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 03.12.2020 10:20

Iwona Sakrajda poezją zajmuje się dlatego, że się modli. I dzieli się tym talentem z czytelnikami "Gościa Niedzielnego".

Wiersze mieszkanki Szczecinka trafiły do Almanachu Poezji Religijnej Iwona Sakrajda jest także czcicielką Matki Bożej Różańcowej. Swoje talenty traktuje jak misję, więc świadectwem bycia pod parasolem Maryi dzieli się z innymi na łamach religijnego czasopisma. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Iwona Sakrajda – pielęgniarka, sekretarz parafialnego zespołu synodalnego w parafii św. Krzysztofa w Szczecinku, lektorka, miłośniczka spacerów i fotografii, a od kilku lat autorka poezji religijnej – zdumiała się, gdy któregoś letniego wieczoru zastała w skrzynce pocztowej sporą przesyłkę od nieznanego nadawcy. Wewnątrz znajdował się Almanach Poezji Religijnej pt. "A Duch wieje kędy chce" oraz zaproszenie do publikacji w jego kolejnej edycji.

Rozmowy sfinalizowały się nie tylko publikacją kilkunastu wierszy poetki w 29. almanachu, ale także podsumowaniem go posłowiem jej pióra. Wydawnictwo ukaże się w pierwszej połowie grudnia 2020 roku. I trafi między innymi do Biblioteki Narodowej w Warszawie, podobnie jak pozostałe 28 tomów, każdy zawierający wiersze ponad 30 autorów, co przez trzy dekady daje około tysiąca twórców, którzy swoimi wierszami, wyznaniami, spowiedzią, potrafili zwerbalizować nieuchwytność przeżycia religijnego.

Twórcą i realizatorem pomysłu stworzenia forum poetów religijnych jest jeden z nich – Marian Stanisław Hermaszewski z Lublina. W każdym tomie prezentuje dorobek artystyczny zarówno uznanych poetów jak Władysław Broniewski, ks. Jan Twardowski, ks. Jerzy Szymik, jak i tych nieznanych, wyszukanych z trudem i całkowicie niespodziewających się zaproszenia na łamy rocznika, jak to się stało w przypadku Iwony Sakrajdy. Mieszkanka Szczecinka przykuła jego uwagę wielokrotnym uczestnictwem w Konkursie Poezji Religijnej im. ks. prof. Józefa Tischnera.

– Trzymając w ręku tom almanachu wypełniony wierszami wielu mistrzów, niezwykle się wzruszam. Wielkim zaszczytem jest dla mnie udział w tej niepozornej książce, niezbyt wypromowanej i tym samym mającej niewielu odbiorców – żałuje poetka. – Na szczęście są tacy, którzy czytają.

O tym, że czytają uważnie i dziękują za pięknie wyrażone treści, można przeczytać w najnowszym 49. wydaniu papierowym "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego".