Społeczna lodówka u franciszkanów

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 50/2020

publikacja 10.12.2020 00:00

Darłowscy zakonnicy podchwycili ideę foodsharingu. W niemarnowaniu żywności pomoże im chłodziarka, która stanęła przy klasztorze.

▲	Ojciec Przybysz przekonuje, że to szansa dla tych, którzy potrzebują,  i dla tych, którzy mają za dużo. ▲ Ojciec Przybysz przekonuje, że to szansa dla tych, którzy potrzebują, i dla tych, którzy mają za dużo.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Foodsharing to po prostu dzielenie się z innymi żywnością − taką, której przygotowaliśmy za dużo (np. zupą lub pierogami), lub taką, którą wcześniej kupiliśmy w nadmiarze i nie zdążymy zjeść, nim minie termin przydatności do spożycia. Wyrastające jak grzyby po deszczu jadłodzielnie funkcjonują już z powodzeniem w kilkunastu polskich miastach. Do ich grona dołączyło Darłowo.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.