Melodia spotkania z Bogiem

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 09.02.2021 09:25

Jak teraz brzmią organy ze słupskiego kościoła św. Jana Kantego? 14 lutego wyremontowany instrument zostanie uroczyście pobłogosławiony. Wybór daty nie jest przypadkowy…

Melodia spotkania z Bogiem Dr Łukasz Bilski jest zdania, że rozbudowany instrument może teraz służyć także koncertowaniu. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Imponujące brzmienie rozbudowanego instrumentu ma przede wszystkim służyć modlitwie wiernych. Ale u św. Jana Kantego w Słupsku mają także inne ambitne plany: rozbudzać miłość do muzyki liturgicznej.

Łukasz Bliski nie kryje zachwytu nad nowym, monumentalnym brzmieniem organów. Po remoncie dziesięciogłosowy dotychczas instrument zyskał kolejne siedem głosów. – A przez zastosowaną technologię brzmi jakby miał ich trzydzieści! – cieszy się organista od św. Jana Kantego.

Na ten remont organy czekały niemal od samego przyjazdu do Słupska. – Zostały sprowadzone blisko 8 lat temu z likwidowanego kościoła w Belgii. Używaliśmy ich, choć nie były w najlepszy stanie, ale nad poprawieniem ich kondycji popracował Maciej Sztuba – opowiada dr Bliski, gdy już nacieszymy ucho pięknymi dźwiękami nowych trąbek i okawbasu.

Od początku organmistrz nie ukrywał, że warto byłoby rozbudować brzmienie instrumentu, a nade wszystko wydobyć go z wnęki na chórze, w której został zainstalowany. Ambitnych (i nie ma co ukrywać – kosztownych) planów nie przestraszył się ks. kanonik Cezary Filimon. Zdecydował się na najbardziej urozmaiconą wersję projektu.

– Temat wracał niemal od samego początku, gdy objąłem parafię. Doszliśmy do wniosku, że jeśli już coś robimy – zróbmy to dobrze i na lata – mówi krótko proboszcz słupskiej parafii. – Po rozbudowie organy mają naprawdę duży potencjał, dlatego marzy nam się, żeby go dobrze wykorzystać – dodaje i razem z wikariuszem uchylają rąbka tajemnicy.

Melodia spotkania z Bogiem   Kosztowna inwestycja posłuży również kształceniu. Karolina Pawłowska /Foto Gość

– Leżą mi na sercu koncerty dyplomowe studentów muzyki z Akademii Pomorskiej. Dotychczas taką możliwość daje im kościół ewangelicki. Ale dlaczego nie zaprosić części z nich tutaj, tym bardziej, że to przecież parafia akademicka, a znaczna cześć studentów muzyki jest zaangażowana w duszpasterstwo? – zastanawia się ks. Łukasz Bikun, duszpasterz akademicki słupskich studentów, którzy gromadzą się u św. Jana Kantego. Ale to nie jedyny projekt.

Organy są już niemal gotowe. Do zwieńczenia dzieła brakuje jedynie zdobienia. – Tu będzie ikona Trójcy Świętej – już się pisze. I aniołowie. A przez środek napis psallite sapienter, czyli śpiewajcie mądrze – organista zdradza plany dotyczące wyglądu organowego prospektu. Słowa psalmisty, zachęcające do rozumnego wykonywania pobożnych tekstów nie są przypadkowe. Za ich wyborem stoi kolejny pomysł kiełkujący w głowach ekipy ze słupskiego kościoła.

- Dla porządku: pierwsza i najważniejsza jest liturgia w parafii. Potem myślimy o wykorzystaniu koncertowym. Ale marzy nam się także stworzenie w parafii swego rodzaju centrum kształcenia muzyki organowej, czy nawet bardziej liturgicznej. Miejsce, gdzie organiści będą mogli zdobywać rzetelną wiedzę – opowiada dr Bilski.

Melodia spotkania z Bogiem   Sprowadzone z likwidowanego belgijskiego kościoła organy w Słupsku otrzymały nowe życie. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Więcej w kolejnym, 7 numerze "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego".