Wyjść ze strefy komfortu. 10 km Drogi Krzyżowej

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 13.03.2021 10:24

Kilkudziesięciu słupszczan wyruszyło na nocną wędrówkę, by w wysiłku, zmęczeniu i niedogodnościach marcowej pogody rozważać tajemnice Drogi Krzyżowej.

Wyjść ze strefy komfortu. 10 km Drogi Krzyżowej Nocna wędrówka to zaproszenie do wejścia głębiej w tajemnice Drogi Krzyżowej. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Licząca 10 kilometrów Moja Droga Krzyżowa to nowa propozycja duszpasterzy z parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Słupsku i Rycerzy Kolumba.

– Jak się człowiek zmęczy, zmarznie, wyjdzie ze swojej strefy komfortu, ma szansę lepiej zrozumieć tajemnice, które rozważamy, odprawiając nabożeństwo Drogi Krzyżowej. To taki jeden krok dalej zrobiony na ścieżce rozwoju duchowego – mówi ks. Roman Maziec, który odpowiadał za duchowe przygotowanie przedsięwzięcia.

Pomysł zrodził się głownie z myślą o maturzystach, których pandemia pozbawiła możliwości dorocznego wyjazdu na pielgrzymkę do Częstochowy.

– Bardzo czekałyśmy na ten wyjazd – przyznają Julka i Ola, dla których jasnogórska modlitwa to istotny element przygotowań do czekającego ich egzaminu dojrzałości. – Matura to nie tylko książki, strefa duchowa jest bardzo ważna w tych przygotowaniach, dlatego postanowiłyśmy – nie bacząc nawet na pogodę – podjąć wyzwanie i przejść tę Drogę Krzyżową – dodają dziewczyny.

– Z jednej strony przepisy nie pozwalają się gromadzić w większej liczbie, z drugiej – młodzi lubią nowości i wyzwania, więc w przestrzeni duchowej warto zaproponować im nabożeństwo, które wychodzi poza mury kościoła – wyjaśnia ks. Maziec. Także do młodych skierowane były rozważania, które uczestnicy zabrali ze sobą w drogę na komórkach lub w formie wydruków. Ich tekst oparty został o przesłania, które kierował do młodych ludzi papież Franciszek.

Wyjść ze strefy komfortu. 10 km Drogi Krzyżowej   Wyposażeni w kamizelki odblaskowe, latarki i kije trekkingowe uczestnicy przemierzyli 10-kilometrową trasę wiodącą przez Lasek Północny. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Ale w duchową wędrówkę po Lasku Północnym wybrali się też ci, którzy maturę dawno mają za sobą. Część z nich ośmielił niezbyt przerażających dystans 10 kilometrów i bezpieczniejsza, oznakowana trasa.

– To wyjątkowy czas. Cisza i ciemność sprawiają, że podczas tej wędrówki jesteśmy tylko ja i Pan Bóg – mówi jedna z uczestniczek wędrówki.

Dla innych dziesięciokilometrowe nabożeństwo to rozbieg przed Ekstremalną Drogą Krzyżową, która po kilkuletniej przerwie znów wyruszy ze słupskiego kościoła Najświętszego Serca Jezusowego w przyszły piątek, 19 marca.