Bp Dajczak: Historia męki Pańskiej nie skończyła się

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 28.03.2021 12:29

Biskup koszalińsko-kołobrzeski w Niedzielę Palmową przewodniczył Mszy św. w koszalińskiej katedrze. - Tamci oskarżyciele pomarli. Nie ma ich. Żyjemy my - powiedział w homilii.

Bp Dajczak przewodniczy Mszy św. w Niedzielę Palmową w koszalińskiej katedrze. Bp Dajczak przewodniczy Mszy św. w Niedzielę Palmową w koszalińskiej katedrze.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Uroczysta Eucharystia odbyła się w reżimie sanitarnym. Do katedry mogło wejść nieco ponad 40 osób. Część wiernych uczestniczyła w liturgii na zewnątrz świątyni.

W homilii, po odczytaniu opisu męki Pańskiej, bp Edward Dajczak zwrócił uwagę na jego aktualność. Przypomniał najpierw kilka scen.

- Jest tam sen uczniów. Ich przyśnięcie, jak mówił papież Benedykt XVI, umożliwia działanie złu. Jest otwarta, jasna zdrada Judasza z powodów materialnych. Jest zaparcie się tego, który miał być skałą - Piotra. Wreszcie - jest ucieczka wszystkich uczniów, czyli tych, którzy zostali przez Jezusa powołani do naśladowania Go. Jednak odeszli, zostawiając Go samego. Wybrany naród krzyczał razem z poganami, wydając wyrok. Piłat umył ręce, a Żydzi i poganie jakby się prześcigali, kto ma Jezusa skazać - mówił biskup.

Cała homilia:

Niedziela Palmowa 2021 - homilia bp. Edwarda Dajczaka
Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska

Następnie biskup zadał pytanie o przyczynę skazania Jezusa na śmierć: - Z jakiego powodu Jezus musiał umrzeć? Z tych, które wymieniliśmy? Nie one są decydujące. "On sam w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo" - to słowa z Listu św. Piotra, które tłumaczą, dlaczego. Jezus poniósł śmierć za nasze grzechy. To one sprawiły, że zawisł na krzyżu. I nie tylko sprawiły, ale sprawiają. Ja jestem tym człowiekiem. To chce nam dzisiaj powiedzieć słowo Boże.

Rozwijając tę myśl, biskup stwierdził: - Kiedy skończyło się czytanie pasji i zamknęliśmy księgę, wydawałoby się, że i ta historia się skończyła. Ale ona się nie skończyła. Tamci oskarżyciele pomarli. Nie ma ich. Żyjemy my.

Biskup zwrócił uwagę, że tak, jak Jezus Chrystus nie jest postacią jedynie z przeszłości, ale Osobą żyjącą, co Kościół celebruje w każdej Eucharystii, tak również opis męki nie jest jedynie wspomnieniem. Skazywanie, zdradzanie, opuszczanie Jezusa nadal się odbywa. - Proces Jezusa nie skończył się - powiedział biskup.

Pod koniec homilii ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski zachęcił wszystkich diecezjan do dobrego przeżycia Wielkiego Tygodnia. - Ta Ewangelia powinna być wśród nas obecna każdego dnia. Trzeba brać to słowo i czytać je nie jak każdą inną książkę, tylko spotykać w nim Jezusa - jutro, pojutrze. Trzeba mieć czas, żeby być z Nim. Jezus kieruje do nas dzisiaj zaproszenie: zostańcie, czuwajcie, nie kończcie tą Mszą św. - mówił biskup.

Razem z bp. Dajczakiem Eucharystię koncelebrowali pozostali biskupi oraz kilku prezbiterów.