Zakątek Niepokalanej

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 19/2021

publikacja 13.05.2021 00:00

Między podpołczyńskimi polami i krętymi ścieżkami, gdzie nawet GPS traci orientację, ukryte jest niezwykłe miejsce. Stworzone z zaufania i wdzięczności Maryi.

Kapliczka powstała z modlitw Eli Jakubiak i Eli Możdżer. Kapliczka powstała z modlitw Eli Jakubiak i Eli Możdżer.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Zjeżdżając z wąskiej szutrowej drogi w pole, można popaść w zwątpienie. Ale wystarczy jeszcze kilka metrów jazdy za życzliwym pilotem prowadzącym na miejsce, żeby wszystko stało się jasne. Mimo że pogoda zupełnie nie majówkowa, kilkadziesiąt osób, zawiniętych w płaszcze przeciwdeszczowe i kulących się pod parasolami, wychwala Maryję. Kolejne wezwania Litanii Loretańskiej mieszają się ze śpiewem ptaków i cichutkim szemraniem strumyka. Obrazek jakby wycięty z pieśni jezuickiego poety ks. Karola Antoniewicza. Aż samo zaczyna się śpiewać „Chwalcie, łąki umajone”.

– Tak, tu ptaszki z nami odmawiają litanię – przyznaje ze śmiechem Elżbieta Jakubiak, gdy po nabożeństwie chowamy się w kapliczce przy Niepokalanej. – Teraz i tak jest cicho, ale wieczorem, jeśli jest ładna pogoda, to dopiero zaczyna się koncert. A jak wszystko zacznie kwitnąć! Jakby sama natura Matkę Boską chwaliła – dodaje Ela Możdżer. To w ich sercach zaczęło się to miejsce. Zbudowały je swoją modlitwą.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.