Zabawa dla dzieci, wolne dla rodziców

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 07.10.2021 12:04

W parafii św. Wojciecha w Koszalinie powstała świetlica parafialna. Pedagodzy zapraszają dzieci i młodzież na zajęcia trzy razy w tygodniu.

Zabawa dla dzieci, wolne dla rodziców Z zaproszenia parafii św. Wojciecha skorzystała pani Monika spod Sianowa, mama Matyldy. Czterolatka chętnie zostaje na zabawie w świetlicy. Pani Monika wybiera się za chwilę do pasmanterii. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Jest to inicjatywa funkcjonującej tu od dwóch lat oazy dorosłych. Jednym z pomysłów jej członków, jak realizować charyzmat odkryty przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, jest otwarcie parafialnej świetlicy dla dzieci i młodzieży prowadzonej przez osoby z wykształceniem pedagogicznym. Świetlica działa od września w domu parafialnym we wtorki, środy i czwartki od godz. 16 do 18.

– Ten projekt jest konsekwencją naszej formacji w oazie. Rozwój duchowy powinien mieć odniesienie do rzeczywistości, realizować się w konkretnych działaniach – mówi Małgorzata Jatulewicz, pomysłodawczyni założenia świetlicy. – Bierzemy pod uwagę fakt, że mogą się zdarzyć sytuacje, w których będziemy rozmawiać z dziećmi o wierze, ale katechizowanie nie jest naszym priorytetem. Celem jest przede wszystkim to, żeby przy parafii gromadziły się dzieci i młodzież, żeby kojarzyły kościół nie tylko z Mszą św. czy nabożeństwami, ale też z dobrze spędzonym wolnym czasem, zabawą, spotkaniami w gronie rówieśników.

Jak dodaje, to także ręka wyciągnięta w stronę rodziców młodszych dzieci. – Proponujemy im, by w ciągu dnia zostawili swoje pociechy u nas na godzinę czy dwie i w tym czasie zajęli się sprawami, na które brakuje im czasu. A więc można wreszcie spokojnie zrobić zakupy, wybrać się do kawiarni czy choćby bez pośpiechu odbyć spowiedź w kościele, jak to było w przypadku pewnego małżeństwa z dwójką dzieci – przekonuje pani Małgorzata. – To okazja, by zyskać trochę czasu dla siebie i zwyczajnie odpocząć, by potem z zapasem sił wrócić do codziennych obowiązków.

Oprócz zwykłej zabawy, która jest ważna w rozwoju dzieci, pani Marlena Łajdych, opiekunka w świetlicy, zwraca uwagę na inne korzyści, jakie niosą im świetlicowe spotkania. – To rozwój zdolności komunikacyjnych przez samą zabawę z rówieśnikami, która mobilizuje do rozmowy – mówi. – Druga sprawa to umiejętności społeczne, takie jak empatia, rozpoznawanie własnych emocji, wyrażanie swojego zdania, umiejętność i chęć nawiązywania kontaktu, także między dziećmi zróżnicowanymi wiekowo, co ma znaczenie zwłaszcza dla jedynaków.

Świetlica to dobre rozwiązanie dla dzieci spędzających zbyt dużo czasu z komputerem czy smartfonem, nieaktywnych ruchowo, z niechęcią wychodzących na dwór. W świetlicy czekają na nie gry planszowe, zabawki rozwijające inteligencję, pomoce dydaktyczne, książki, przybory papiernicze, klocki, tablica i ogromna mapa. Opiekunki deklarują pomoc w odrabianiu lekcji tym dzieciom, które będą tego potrzebowały. Placówka dostępna jest dla także dzieci z innych parafii i miejscowości.