Tym razem nie tylko na obiad, ale i na duchowy posiłek zaprosił potrzebujących Koszalina Dom Miłosierdzia Bożego.
▼ Brat Franciszek przekonywał, że ludziom potrzeba pokrzepienia i ciała, i ducha.
Katarzyna Matejek /Foto Gość
Mszy św. sprawowanej w V Światowym Dniu Ubogich w pawilonie służącym na co dzień za jadłodajnię przewodniczył bp Krzysztof Zadarko. Wzięło w niej udział ok. 70 osób. Zanim biskup wygłosił homilię, świadectwo spotkania z osobami w kryzysie bezdomności złożył brat Franciszek ze wspólnoty Braci Miłosiernego Pana. – To, czego potrzebuje serce ludzi, którym niesiemy na ulice jedzenie, ciepłą herbatę, to rozmowa – powiedział o tych, którzy od dramatów życiowych uciekają w nałogi, złe decyzje. Opowiedział o wartości rozmowy o Bogu z nimi i zaproszenia w progi Domu Miłosierdzia.
– Nie zapomnę chwili, gdy jeden z mężczyzn wziął obrazek Pana Jezusa Miłosiernego w swoje zniszczone ręce, spojrzał w twarz Jezusa i zaczął płakać. Wyznał, że nie chce tak dłużej żyć, że chce odmienić swoje życie – brat relacjonował rozmowę, którą zwieńczyła szczera opowieść bezdomnego o jego życiowym losie. – Jako bracia i siostry Miłosiernego Pana obserwujemy, że przesłanie „Jezu, ufam Tobie” jest dla ludzi z ulicy kluczem do serca Jezusowego.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.