Warsztaty Worshipolis - muzyka i uwielbienie

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 28.11.2021 12:21

Ponad 60 wokalistów i instrumentalistów szlifuje w Szczecinku swoje umiejętności muzyczne, przygotowując koncert uwielbienia.

Warsztaty Worshipolis - muzyka i uwielbienie Na przećwiczenie bogatego repertuaru muzycy mają niespełna trzy dni. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Pod okiem Jakuba Tomalaka nie tylko doskonalą warsztat. Dzięki profesjonalizmowi, talentom i doświadczeniu prowadzącego uczestnicy spotkania rozwijają swoją wrażliwość oraz muzyczne umiejętności uwielbiania Boga muzyką.

- W muzyce uwielbieniowej chodzi o coś więcej niż tylko piękne wykonanie. Prowadzi nas słowo i od niego wychodzą zarówno kompozytor, jak i wykonawca. Najpierw trzeba się wsłuchać, co Pan Bóg chce nam powiedzieć tym utworem. Muzycznie musi być to na najwyższym poziomie, więc ciężko pracujemy, ale równie istotny jest duch - tłumaczy kaliski kompozytor, muzyk, dyrygent i wykładowca akademicki.

Na przygotowanie 19 utworów warsztatowicze mają niespełna trzy dni. W internacie przy 1 Maja ćwiczą od rana do późnego wieczora. Pomagają im muzycy z zespołu Abba Pater Music, którego założycielem i liderem jest J. Tomalak.

- Dużo energetycznego materiału. Szybkie tempo, śpiewanie pełne mocy i radości, choć jest i kilka piosenek medytacyjnych. Są doskonale znane covery uwielbieniowe, ale część utworów jest zupełnie nowa - zdradza prowadzący warsztaty.

Tempo pracy jest zawrotne, ale nikt nie narzeka na brak kondycji. - Sama jestem przyzwyczajona do kilkunastogodzinnego weekendowego trybu pracy, ale wierzę, że dla kogoś kto, jest pierwszy raz na warsztatach, może być to niezmiernie męczące. Tymczasem widzę na  twarzach entuzjazm, zaangażowanie i ekscytację - przyznaje Kamila Zarębska, organizatorka warsztatów.

To nie pierwsze takie wydarzenie, na które zaprasza do Szczecinka, choć po raz pierwszy razem ze Stowarzyszeniem "Exoridum" - owocem warsztatów muzyczno-liturgicznych, które dwa lata temu poprowadzili w mieście Hubert Kowalski, Piotr Pałka i Paweł Bębenek.

- W południowej części Polski warsztaty muzyczno-liturgiczne odbywają się regularnie od 15 lat. Nasz teren jest pod tym względem ubogi. Tymczasem jest tu niezwykle umuzykalnione środowisko, co postanowiliśmy wykorzystać - tłumaczy. Trzy dni to niewiele, ale wystarczająco, żeby wskazać odpowiedni kierunek, jak wykonywać muzykę w kościele czy podczas wydarzeń religijnych. - Ideą warsztatów jest integrowanie muzyków, ale również animowanie lokalnych wspólnot i grup muzycznych, przekazywanie, jak grać na chwałę Boga i dbać o jakość wykonywanej muzyki - dodaje.

Organizatorzy podkreślają, że warsztaty obejmują dynamiczne kursy dla wokalistów chcących uczyć się profesjonalnego wykonywania i szerzenia wartości muzycznej praise and worship z dbałością o jej innowacyjność i oryginalność. A także o cel wykonywanej muzyki. - To uwielbienie, a więc forma modlitwy, rozmowy z Bogiem, dziękczynienia. My, muzycy, często modlimy się właśnie naszą muzyką. Przynajmniej dla części uczestników aspekt duchowy jest niezmiernie ważny. I to też jest magnes, który przyciąga na nasze warsztaty - podkreśla Katarzyna Kochanowska, rzecznik Exordium.

Jak przyznaje do ostatniej chwili ważyły się losy warsztatów. Tym bardziej że jeden z zapowiadanych wcześniej prowadzących - krakowski kompozytor H. Kowalski - musiał odwołać swój przyjazd do Szczecinka z powodu choroby. Mimo to postanowili nie rezygnować i doprowadzić wydarzenie do finału.

Ten odbędzie się dzisiaj wieczorem. W kinie Wolność o godz. 19 muzycy zaprezentują efekty trzydniowej pracy podczas koncertu uwielbienia.