Nikt się nie wymawia, każdy chce

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 03.12.2021 20:06

W przededniu Międzynarodowego Dnia Wolontariusza diecezjalna Caritas zaprosiła dorosłych i młodych wolontariuszy na Galę Wolontariatu.

Nikt się nie wymawia, każdy chce Statuetki Gali Wolontariatu Caritas trafiły do wolontariuszy z Koszalina. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Uroczystość odbyła się 3 grudnia w siedzibie Caritas w Koszalinie, a także była dostępna dzięki transmisji internetowej na fanpage'u Caritas. Laureatów Wolontariatu Caritas wyłoniono w trzech kategoriach: wolontariatu indywidualnego, parafialnych zespołów Caritas i szkolnych kół Caritas. Nagroda ma aktywizować wolontariuszy, bo mimo licznych zespołów i kół nie wszystkie angażują się na miarę potrzeb. Sporą część z nich zablokowała pandemia, a powrót do regularnej działalności jest trudny. Stąd pomysł, by docenić tych, którzy w pandemii nie tylko nie zwolnili tempa, ale je wręcz wzmogli.

- Przyznając nagrodę, przyglądaliśmy się pracy wolontariuszy i całych zespołów, zaangażowaniu w akcje, ocenialiśmy innowacyjność podejmowanych działań, a także kreatywność w tworzeniu własnych projektów - mówi Krystian Linnik, koordynator Caritas. - Zależy nam, by pokazywać ludzi, którzy bez względu na pandemię czy inne przeciwności animują akcje, realizują projekty, w tym również autorskie.

Pierwsza statuetka trafiła do Radosława Kiersztyna z Koszalina, który od początku pandemii działa w ramach grupy Skrzydlata Kompanija. Przyciągnął do Caritas innych wolontariuszy, zaangażował się w dowożenie paczek z produktami do osób potrzebujących. Po zakończeniu lockdownu nie przestał wspierać seniorów - przewozi ich na zajęcia terenowe, wydarzenia Caritas w innych miejscowościach.

- To daje mi satysfakcję, ale też jestem wdzięczny za to, że pandemia wciągnęła mnie w działanie. Nie planowałem tego, to był taki zryw, ale ta chęć we mnie trwa - mówi R. Kiersztyn. Jak dodaje, z dwojgiem poznanych w pandemii seniorów związał się na stałe już poza projektem - obdarzyli go zaufaniem i proszą nadal o pomoc.

Statuetka powędrowała również do Parafialnego Zespołu Caritas, działającego przy parafii pw. św. Wojciecha w Koszalinie, który nie tylko nie zawiesił działalności na czas pandemii, lecz dodatkowo realizował własne akcje, skutecznie koordynując je z innymi grupami.

Dla prezesa tego zespołu Stanisława Głowackiego wolontariat jest sposobem na emeryturę. - Uważam, że siedzenie w domu nie jest dobre. Cieszę się, że mogę wyjść, zrobić coś wartościowego, na co ktoś czeka. Daje mi to satysfakcję, bo to jest pomoc na taką miarę, jak tylko się da - mówi.

Prezes zauważa, że pandemia wzmogła potrzeby ubogich i osamotnionych - z tego względu parafialna Caritas przystosowała dodatkowe dwa pomieszczenia na gromadzenie, przygotowywanie i rozdawanie różnych rzeczy. Podkreśla też, że skuteczność działań charytatywnych parafia zawdzięcza i hojnym darczyńcom, którzy pozytywnie reagują na każdą akcję, i pełnemu entuzjazmu 8-osobowemu zespołowi Caritas.

- Moi współpracownicy robią to naprawdę z ochotą. Nikt się nie wymawia, każdy chce przychodzić, wszyscy mówią: "Dobrze się tu czujemy" - zaświadcza pan prezes.

W dwóch kategoriach wiekowych nagrodzono uczniów działających w szkolnych Caritas, angażujących się w liczne projekty lokalne i ekologiczne - koło ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Wałczu pod opieką Agnieszki Ogonowskiej i koło z koszalińskiego "ekonoma" pod opieką franciszkanki s. Dalii Matusiak.

Podopieczna s. Dalii Aleksandra Struzik od 3 lat angażuje się w akcje SKC i nie zamierza pauzować - przed nią i kolegami sporo pracy, zwłaszcza że od nowego roku rozpoczynają projekt autorski. - Kiedy działamy razem, każdy coś z siebie daje. To nas napędza. Wspólnie odnosimy zwycięstwa, wspólnie przeżywamy kryzysy, gdy tracimy motywację - wyjaśnia licealistka. - Gra w zespole polega właśnie na tym - w tych wszystkich chwilach jesteśmy razem.