Lukrowana Gwiazdka

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 23.12.2021 23:37

Jak pomóc sąsiadom pomagać sąsiadom podpowiada przedświąteczna karlińska akcja z pięcioletnią już historią.

Lukrowana Gwiazdka Wolontariusze starają się, by paczki nie tylko pięknie pachniały, ale i pięknie się prezentowały. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Piąty już raz mieszkańcy Karlina i okolic nie stracili przed świętami Bożego Narodzenia z oczu tych, którzy nie zawsze mają co położyć na wigilijny stół. Także w tym roku gotowali, piekli i przygotowywali przysmaki w nieco większej ilości niż sami potrzebują, by część odłożyć dla innych. Jak wyjaśnia Karolina Pawłowska, nasza redakcyjna koleżanka i pomysłodawczyni Lukrowanej Gwiazdki, celem akcji nie jest dokładanie sobie pracy w okresie przedświątecznym, ale podzielenie się tym, na co i tak poświęciłoby się czas. Choć są i tacy, którzy specjalnie rozpalają domowy piec i dodatkowo wypiekają bochenki chleba czy pieką paszteciki. – Jednak główna idea jest taka: odkroić kawałek ciasta, które upiekliśmy dla siebie, odłożyć porcję pierogów, odlać barszcz. Zachęcamy, żeby się dzielić. Wtedy święta smakują lepiej – zapewnia inicjatorka.

Rozpoczęta w dwie osoby i dwóch pomocników akcja rozrasta się. Przez pięć lat dołączyło do niej niemało osób oraz takie podmioty, jak samorząd Karlina, Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, Karliński Ośrodek Kultury, Ochotnicza Straż Pożarna, Straż Miejska. Włączają się świetlice wiejskie i koła gospodyń. W nagłośnienie akcji angażują się media, Kościół. – Z roku na rok jest z tym coraz mniej pracy – przyznaje K. Pawłowska. Choć jak wylicza, i tak dwa tygodnie przed świętami trzeba ruszyć z promocją wydarzenia, kilka dni wcześniej przygotować potrawy, dzień wcześniej odebrać je od darczyńców i przepakować w gustowne paczki opatrzone kartkami wykonanymi przez dzieci, a rankiem w Wigilię w kilka samochodów ruszyć z pakietami do odbiorców z miasta i okolicznych wiosek. To wszystko, jak zapewnia inicjatorka, da się zrobić, jeśli znajdzie się choć parę rąk do pomocy. – To nie my, wolontariusze, instytucje, organizacje, tworzymy Lukrowaną Gwiazdkę. My tylko pomagamy pomagać naszym sąsiadom, którym jest trudniej, smutniej.

Piąta Lukrowana Gwiazdka rozrosła się o Lukrowaną Lodówkę, czyli jadłodzielnię ustawioną przed budynkiem Karlińskiego Ośrodka Kultury. – Gdy akcja zaczęła się rozrastać, zastanawialiśmy się, co zrobić, żeby nie marnować żywności. Po świętach zostaje nam mnóstwo jedzenia, a obok są ludzie, którzy nie mają nic. Stąd pomysł Lukrowanej Lodówki – wyjaśnia K. Pawłowska. W planach jest zbieranie pieniędzy na kolejną edycję lukrowanych działań podczas kiermaszu świątecznego w mieście.

Pierwsza Lukrowana Gwiazdka przygotowała paczki dla kilkunastu osób. Obecnie obdarowanych jest ok. 50. Do drugiej edycji dołączył Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Karlinie. To stąd przychodzi wartościowa informacja, komu w okolicy należy pomóc przed Wigilią. Są to najczęściej osoby starsze, samotne oraz 16 bezdomnych. – Tych osób potrzebujących jest coraz więcej, ale też my coraz większej liczbie potrafimy pomóc, bo i darczyńców przybywa – mówi dyrektor instytucji Katarzyna Oryszewska. – Akcja nabiera rozpędu. Ale też dzięki niej udało nam się dotrzeć do osób, które nigdy wcześniej nie korzystały z naszej pomocy, a jednak wymagają wsparcia.

Jak dodaje pani dyrektor, wytypowani do obdarowania ludzie otwierają w wigilijne przedpołudnie drzwi i są zdziwieni, że ktoś o nich pamięta. Widać wzruszenie, łzy w oczach, zachwyt.

– Ten nasz gest mówi: nie jesteś sam, dookoła są ludzie, którzy chcą ci pomóc. Mamy takich podopiecznych, którzy na nas czekają – potwierdza Karolina Pawłowska i wspomina starszą kobietę, która na dźwięk dzwonka zawsze podchodzi do drzwi z opłatkiem. – Składamy sobie życzenia, żeby za rok spotkać się raz jeszcze.

Rodzina Piotrowskich angażuje się w różne akcje charytatywne w mieście, w szkole. Podczas Lukrowanej Gwiazdki segreguje produkty, pakuje je w paczki. 11-letnia Julia i 8-letni Maciek dziurkują kartki, pomagają zawijać jedzenie w ozdobny celofan. – Warto uczyć dzieci, że trzeba pomagać, bo zawsze znajdą się wokół nas takie osoby – mówi pani Hanna. – A dzieci rozumieją, że niewielkim nakładem pracy można uczynić wielkie dobro i sprawić komuś przyjemność.

Patronat medialny nad akcją Lukrowana Gwiazdka sprawuje "Gość Niedzielny".