Kolejny raz darłowiacy ćwiczyli w rodzinach, by w kościele wyśpiewać pieśni bożonarodzeniowe.
W darłowskiej świątyni zabrzmiały stare i nowe autorskie utwory o Bożym narodzeniu.
Katarzyna Matejek /Foto Gość
W parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Darłowie od trzech lat rodzice i dzieci, a także parafialne grupy muzyczne, spotykają się, by kolędować przy żłóbku. W tym roku 5 stycznia przed mikrofonami stanęło dziewięciu wykonawców: zespoły i solista. Inicjatorka wydarzenia s. Michalina Brożyńska zaproponowała wybór pieśni mniej znanych, a niespodzianką były nowe kompozycje bożonarodzeniowe, jakie powstają w tej parafii.
– Wspólny śpiew bardzo jednoczy, scala ludzi, bo należy wykonać melodię w jednym czasie, w tym samym rytmie, z jednym tekstem. I nawet nie będąc zawodowcem, można to robić z satysfakcją. Zwłaszcza ci, którym wydawało się, że im ze śpiewem nie po drodze, zdumiewają się na próbach, że jednak to coś dla nich – mówi s. Michalina. – I co ważne, śpiew wiąże nas jako wspólnotę Kościoła. W dobie pandemii to ma znaczenie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.