Medal dla "Wołyniaka"

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 25.01.2022 15:38

98-letniego weterana z okolic Rymania uhonorowano Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Medal dla "Wołyniaka" (Od lewej) Dyrektor Paweł Michalak wręczył medal na ręce Tadeusza Dacha, syna uhonorowanego porucznika. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Ceremonia wręczenia Medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości weteranowi ZWZ-AK-NZW por. Gustawowi Dachowi odbyła się 25 stycznia w Regionalnej Izbie Muzealnej w Rymaniu; ze względów sanitarnych w małym gronie. W imieniu Prezesa Rady Ministrów medal wręczył Dyrektor Delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie Paweł Michalak, a odebrał go, w zastępstwie, syn odznaczonego Tadeusz Dach.

O odznaczenie wystąpił Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Koło Pomorze Środkowe, organizacja społeczno-kombatancka, troszcząca się o weteranów i popularyzująca pamięć o nich, która trzy lata temu przypadkowo natrafiła na informacje o poruczniku Dachu.

– W 2019 roku w mediach ogólnopolskich ukazała się informacja o ślubie 95-letniego mężczyzny, co przykuło uwagę widzów. Ponieważ pan młody był ubrany w mundur galowy, z medalami na piersi, zainteresowało mnie, do jakiej organizacji należał – wyjaśnia Łukasz Suchanowski przedstawiciel związku, historyk i publicysta. – Szybko nawiązaliśmy kontakt z panem Gustawem i poznaliśmy jego niezwykłą historię. 

W szeregi ZWZ-AK Gustaw Dach wszedł w czasie okupacji niemieckiej. Następnie w 1944 roku wraz z całym oddziałem AK-owskim wstąpił do Milicji Obywatelskiej, skąd po kilku miesiącach razem ze swoją grupą zdezerterował do Zgrupowania Partyzanckiego Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Pod koniec służby w tzw. oddziałach leśnych działał w osobistej ochronie majora Franciszka Przysiężniaka ps. "Ojciec Jan". Po rozwiązaniu, a formalnie pisemnym urlopowaniu z oddziału i spaleniu niebezpiecznego dokumentu, został schwytany dopiero w 1946 r. na Ziemiach Odzyskanych. Podczas procesu nie udowodniono mu przynależności do NZW, jedynie skazano za dezercję z MO na 2 lata więzienia. Po odsiadce zamieszkał w powiecie kołobrzeskim, gdzie do emerytury pracował w PGR-ach.

Podobnych patriotów jak por. Gustaw Dach do uhonorowania Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości jest w województwie zachodniopomorskim jeszcze ponad trzydziestu. – To ważne odznaczenie otrzymało dotąd wiele dostojnych postaci życia publicznego w Polsce. Cieszy to, że wkład Narodowych Sił Zbrojnych w walkę z okupantem niemieckim i sowieckim został doceniony, czego świadectwem jest właśnie ten medal – powiedział dyrektor Paweł Michalak.

– Przykro jest słuchać, że przez wiele lat takie osoby jak pan Gustaw musiały się ukrywać, obawiać konsekwencji ujawnienia prawdy o sobie – powiedział wójt gminy Rymań Mirosław Terlecki. – Dlatego dzisiaj tym bardziej jesteśmy dumni i wdzięczni, bo dzięki takim jak pan Gustaw ludziom dzisiaj żyjemy w wolnym kraju.

Przy okazji uroczystości Izba Muzealna w Rymaniu otrzymała do swojej kolekcji kolejne eksponaty przekazane przez kombatantów.