Wolontariusze Caritas w Dorohusku i Hrebennem

Katarzyna Matejek, Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 10/2022

publikacja 10.03.2022 00:00

30 diecezjan odbyło pierwszą zmianę w przygranicznych punktach dla uchodźców.

Osoby, które zdecydowały się pomóc na granicy, w centrali organizacji przed wyjazdem z Koszalina. Osoby, które zdecydowały się pomóc na granicy, w centrali organizacji przed wyjazdem z Koszalina.
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Informacja o poszukiwaniu ośmiu ochotników do pracy w namiotach obsługujących Ukraińców w punktach granicznych ukazała się na fanpage’u Caritas oraz w „Gościu Niedzielnym”. Wtedy ruszyła lawina telefonów, jak zaświadcza ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas diecezji, który osobiście odbierał zgłoszenia. – To było przejmujące, bo okazywało się, że po naszym apelu ktoś nagle pakuje się, wsiada do samolotu w Mediolanie, ląduje w Krakowie i dołącza do naszej ekipy. We wszystkich rozmowach słyszałem to samo: jestem gotowy, jestem gotowa.

Zgłoszenia przyszły od Polaków z Włoch, Belgii i Wielkiej Brytanii, nie zawiedli nasi diecezjanie, w ekipie znalazły się osoby z Koszalina, Szczecinka, Wałcza, Czarnego, Bornego Sulinowa, Piły – zarówno pełnoletni młodzi, rodzice małych dzieci, jak i ludzie w średnim wieku.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.