Bursztynowe tabernakulum jest w kształcie statku. By zrozumieć ten zamysł, proboszcz Wiesław Przybysz odsyła do Ewangelii i sceny, w której Jezus uspokaja spienione wody. – Trudno o lepszą inspirację w nadmorskim mieście – przyznaje z uśmiechem franciszkanin. – Ta kaplica ma być miejscem, w którym znajdziemy ukojenie, uspokojenie po sztormach i burzach codzienności. A spotkanie z Jezusem – dawać wiatr w żagle łodzi naszego życia – wyjaśnia symbolikę świeżo pobłogosławionej kaplicy, którą wymarzył sobie trzy lata temu.