Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 30/2022
publikacja 28.07.2022 00:00
O miłości od pierwszego wejrzenia, duchowym wspomaganiu i luksusie klauzury mówi s. Agnieszka Teresa od Maryi – Miłującej Obecności, karmelitanka bosa z Bornego Sulinowa.
▲ − Do Karmelu przychodzi się ze swoim charakterem i poczuciem humoru – mówi zakonnica.
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Karolina Pawłowska: Który święty przyprowadził siostrę do Karmelu?
s. Agnieszka Teresa od Maryi – Miłującej Obecności: Teresa od Jezusa. Koleżanka wyciągnęła mnie na dni skupienia prowadzone przez karmelitę i karmelitankę. Tam pierwszy raz dostałam „Twierdzę wewnętrzną”. Otworzyłam, zaczęłam czytać i to było jak grom z jasnego nieba! Strzał prosto w serce. A kiedy pierwszy raz zobaczyłam habit karmelitański, pomyślałam: „Wow! Też tak chcę”.
Czyli była to miłość od pierwszego wejrzenia?
Tak. Chociaż wpierw jedynie przeczuwałam, że to właściwy kierunek.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.