W miasteczkach i na plażach głosili Ewangelię, modlili się za turystów, zapraszali do kościoła.
▲ Wyjście rozpoczynają modlitwą za siebie nawzajem.
Katarzyna Matejek /Foto Gość
Tegoroczna Ewangelizacja Nadmorska, realizowana przez Dom Miłosierdzia Bożego w Koszalinie, rozpoczęła się 22 sierpnia w Dźwirzynie, a zakończyła po tygodniu w Unieściu. W tym czasie siostry i bracia Miłosiernego Pana oraz wolontariusze i kapłan chodzili plażami i ulicami Grzybowa, Ustronia Morskiego, Gąsek, Sarbinowa i Mielna.
W tym roku ekipa nadbałtyckiej ewangelizacji nie jest tak liczna, jak w poprzednich edycjach – to grupa 18 osób. Ewangelizatorzy rozmawiają z ludźmi, rozdają medaliki i obrazki, modlą się nad nimi, zapraszają ich do kościoła na wieczorną Mszę św. i spotkanie modlitewne. W tym czasie kilka osób trwa na kilkugodzinnej adoracji w kościele.
Ewangelizacja ta nazywana jest także „ewangelizacją na żebraka”, co oznacza, że wędrowni misjonarze wyruszają na plaże i ulice miast bez jedzenia, zapewnionych noclegów oraz pieniędzy. – Jak zawsze, spotykamy się z serdecznością ludzi i ich gotowością, by przyjąć nas w swoich domach. Spotkanie z osobami, które swoje życie oddały Bogu, to umocnienie także dla nas – mówi s. Judyta. – Wspólnie modlimy się za siebie, rozmawiamy, doświadczamy bycia w Bożej rodzinie.
Dostępne jest 32% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.