Smaki mojego miasta

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 39/2022

publikacja 29.09.2022 00:00

Nie ukrywa, że jest zakochany w Darłowie. Podobnie, jak w dwóch wnuczkach, którym dedykuje pisane przez siebie książki o nim i o jego mieszkańcach.

Krzysztof Socha opowiada o nadmorskim kurorcie widzianym jego oczami. Krzysztof Socha opowiada o nadmorskim kurorcie widzianym jego oczami.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Prowadzi je po miejscach zapamiętanych ze swojego dzieciństwa i po wspomnieniach darłowskich pionierów. Nierzadko oddaje głos swoim sąsiadom, by to oni byli narratorami własnych historii.

Powojenny tygiel

Chęć przekazania wspomnień wnuczkom podsunęła pomysł na książkę. – O Darłowie jest sporo informacji, wiadomości zebranych i porozrzucanych, ale są one mało czytelne dla uczennic pierwszych klas szkoły podstawowej. Nie wiem, czy za parę lat będę jeszcze w stanie im coś opowiedzieć, pomyślałem, że lepiej zawczasu spisać to, co pamiętam – wyjaśnia z uśmiechem Krzysztof Socha.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.