Wacku, graj i śpiewaj Panu

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 47/2022

publikacja 24.11.2022 00:00

W Koszalinie pożegnano Wacława Kubickiego, wybitnego muzyka i wychowawcę kilku pokoleń organistów służących w diecezji, w Polsce i na całym świecie.

	Za zmarłego modlono się w koszalińskiej katedrze,  w której służył przez prawie 30 lat. Za zmarłego modlono się w koszalińskiej katedrze, w której służył przez prawie 30 lat.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Członkowie rodziny, przyjaciele i wychowankowie dziękowali za dar jego życia w koszalińskiej katedrze. W tym kościele W. Kubicki pełnił organistowską służbę przez prawie 30 lat.

Więcej niż szóstka w totolotka

Muzyka była jego pasją. Jako 14-letni syn stolarza z podkieleckiego Tumlina wymyślił, że będzie organistą i postawił na swoim. Choć o nutach nie miał zielonego pojęcia, wyruszył do Przemyśla, do tamtejszej salezjańskiej szkoły organistowskiej. Ta otworzyła mu drzwi do studiów muzycznych w Gdańsku, w klasie organów prof. Leona Batora oraz w klasie śpiewu solowego. Już jako student rozpoczął koncertowanie.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.