To nie tylko opowieść o historii miejskiego zabytku, ale również zaproszenie do zajrzenia na późnośredniowieczny plac budowy.
▲ Wykonana w skali 1:50 makieta to efekt szczegółowych prac badawczych prowadzonych w karlińskim kościele.
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Można się tam zabrać za sprawą Krystiana Zalewskiego, kustosza Muzeum Ziemi Karlińskiej. – Zależało mi na narracji. Po co robić makietę, skoro mamy oryginał, który możemy obejrzeć na żywo? Chciałem stworzyć coś, co przybliży proces powstawania świątyni, opowie o niej samej, czasie, w którym powstawała i o ludziach, którzy ją wznieśli – tłumaczy twórca makiety kościoła św. Michała Archanioła w Karlinie.
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.