Karlińska wigilia w odnowionym parku

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 17.12.2022 19:20

Doroczne spotkanie przedświąteczne było okazją do składania życzeń, delektowania się pysznościami i ucieszenia się kolejnym zrewitalizowanym zakątkiem miasta.

Karlińska wigilia w odnowionym parku Przedświąteczne spotkanie było okazją do składania sobie życzeń i dzielenia się opłatkiem z sąsiadami. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Od kilkunastu lat mieszkańcy Karlina spotykają się przed świętami, żeby podzielić się z sąsiadami opłatkiem, pośpiewać kolędy i cieszyć się świąteczną atmosferą.

Po Mszy św. z kościoła św. Michała Archanioła podążyli korowodem do kiermaszowego miasteczka, które rozstawiło się w tym roku w nowej lokalizacji - na ulicy Parkowej. Powodem było otwarcie zrewitalizowanego parku miejskiego.

Wprawdzie na podziwianie odnowionej przestrzeni trzeba poczekać aż stopnieją śniegi, ale już teraz karliniacy mogą cieszyć się dwoma nowymi placami zabaw, miejscem do ćwiczeń na powietrzu, nowymi ścieżkami, oświetleniem, ławkami i monitoringiem.

O świąteczny klimat zadbały sołectwa i rękodzielnicy, rozstawiając swoje stoiska w iście bajkowej scenerii parku. Było smacznie i pięknie. I bardzo świątecznie, bo doroczne spotkanie jest okazją do składania sobie życzeń.

Jak zauważa burmistrz miasta, przedświąteczne spotkania służą integracji, ale i dodania sobie wzajemnie otuchy. Dlatego życzył mieszkańcom nadziei i optymizmu. - Będziemy świętować w trudnych czasach, których się nikt nie spodziewał. Pandemia, wojna, kryzys społeczny i gospodarczy, inflacja, wielu z nas boryka się z poważnymi problemami. Ale chciałbym, żebyśmy wciąż umieli dostrzegać drugiego człowieka obok siebie, którego możemy wesprzeć w trudnych chwilach - mówił Waldemar Miśko.

Swoje życzenia złożył też proboszcz karlińskiej parafii ks. Dariusz Rataj. - Życzę wam Bożej miłości. Jak ona jest, to i wszystko będzie inaczej wyglądało, my też będziemy dla siebie lepsi. Niech Pan Bóg narodzi się w naszych sercach i obdaruje nas miłością - mówił duszpasterz.

O świąteczną atmosferę zadbali też lokalni artyści, którzy zaśpiewali kolędy, a każdy, kto przyniósł własnoręcznie zrobioną ozdobę, mógł wrócić do domu z choinką.