W tym roku orszaki Trzech Króli wyszły na ulice diecezji mimo niesprzyjającej aury.
Barwny pochód w Słupsku zorganizowała SNE Wspólnota św. Krzysztofa.
ks. Wojciech Parfianowicz/ Foto Gość
Z powodu deszczu i śniegu w nieco okrojonej liczbie uczestników Orszaki Trzech Króli jednak wyszły na ulice miejscowości. Prócz orszaku w Koszalinie, o którym piszemy na s. I, wierni ogłosili swoim współmieszkańcom Objawienie Pańskie w Słupsku, Kołobrzegu, Pile, Wałczu, Darłowie, Żydowie.
W Słupsku orszak wyruszył z kościoła pw. św. Maksymiliana i dotarł pod ratusz, gdzie odbyło się kolędowanie. Mszy św. na rozpoczęcie przewodniczył bp Zbigniew Zieliński. – Za jaką gwiazdą my podążamy? – pytał zebranych, dodając, że zależy to od naszej mądrości, wrażliwości serca, otwartości umysłu oraz umiejętności odróżniania gwiazdy od fikcji, prawdy od kłamstwa, dobra od zła. – Dzisiaj często dyskutujemy, ubolewając, że na świecie jest tyle zła. Czy jednak jesteśmy tymi, którzy odkrywają w sobie możliwość podążania za gwiazdą, która prowadzi do spotkania z samym Dobrem? Czy jesteśmy tymi, którzy li tylko kończą na utyskiwaniu i narzekaniu, czy też tymi, którzy co sił podążają ku temu, co dobre, by samemu stać się dobrym, a potem stać się jeszcze bardziej apostołem dobra? – stawiał pytania biskup.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.