Nie jestem rewolucjonistą

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 9/2023

publikacja 02.03.2023 00:00

O przesiąkaniu zapachem nowej owczarni, zaskoczeniach, które przyniósł pierwszy rok w diecezji, odwadze i rozwadze potrzebnych do budowania przyszłości w przededniu ingresu mówi bp Zbigniew Zieliński, nowy biskup diecezji koszalińsko- -kołobrzeskiej.

▲	− Odnajdujmy we wspólnocie Kościoła nasz dom – zachęca diecezjan duszpasterz. ▲ − Odnajdujmy we wspólnocie Kościoła nasz dom – zachęca diecezjan duszpasterz.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Karolina Pawłowska: Papież Franciszek powtarza często, że pasterz musi znać zapach swoich owiec. W podobny sposób witał Księdza Biskupa w kwietniu ubiegłego roku bp Edward Dajczak. Czy bp Zbigniew już wie, jak pachnie jego owczarnia?

Bp Zbigniew Zieliński: Byłaby to zarozumiałość, gdybym powiedział, że już poznałem diecezję. Chodzi przecież nie tylko o doświadczenie i wrażenie, ale też o zaprzyjaźnienie się. Jestem wdzięczny Panu Bogu, że tak ułożył scenariusz mojego przyjścia do diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, iż mogłem przez ten rok u boku biskupa Edwarda łagodnie wchodzić w urzędowanie, poznawać diecezję i jej mieszkańców.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.