Rozpoczęła się 41. Piesza Pielgrzymka do Częstochowy

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 01.08.2023 14:59

Ze Skrzatusza 1 sierpnia w kierunku Jasnej Góry wyruszyło niespełna 200 pielgrzymów. Na drogę pobłogosławił ich bp Zbigniew Zieliński.

Rozpoczęła się 41. Piesza Pielgrzymka do Częstochowy Biskup błogosławi pielgrzymów na drogę. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Pielgrzymi jak w poprzednich latach utworzyli dwie grupy – północną i południową. Pierwszej przewodzi ks. Mateusz Chmielewski, natomiast drugiej ks. Grzegorz Szymanowski.

Pielgrzymi wyruszyli po Mszy św., której w bazylice skrzatuskiej przewodniczył bp Zbigniew Zieliński. Koncelebrowali z nim kapłani związani z pielgrzymką, m.in. jej byli dyrektorzy czy przewodnicy grup.

W rozmowie z dziennikarzami przed Eucharystią biskup mówi m.in. o fenomenie pielgrzymowania: - Jest ono wpisane nie tylko w tradycję religijną, ale w ogóle w ludzkie życie. Stanowi jeden ze sposobów wyrażania się człowieka.

Odpowiadając na pytanie, dlaczego obecnie pielgrzymów jest mniej niż kiedyś, biskup stwierdził: - Jest to związane z różnymi uwarunkowaniami, na pewno także ze zmianą postrzegania wiary, zaangażowania, sposobu jej przeżywania. Myślę, że trzeba też głośno i uczciwie powiedzieć, że konsumpcyjny styl życia sprawia, że choć jesteśmy dynamiczni i sporo się przemieszczamy, to wyrzeczenie jest często raczej elitarne.

Biskup przypomniał wpisujący się w hasło roku duszpasterskiego główny temat pielgrzymki, który dotyczy wiary w Kościół. – Pielgrzymka jest doskonałą okazją, aby zgłębić tę prawdę, ponieważ Kościół to wspólnota. Tym zaś, co jest szczególnym wymiarem pielgrzymki, jest właśnie doświadczenie wspólnoty. Zwykle, siedząc w fotelu w wygodnych kapciach i popijając kawę, myśląc o pielgrzymowaniu, wyobrażamy sobie przede wszystkim związany z nim trud. Jednak w rzeczywistości, największym odkryciem pielgrzymki jest wspólnota. Właśnie w trudzie i w wysiłku ona jeszcze bardziej się uwydatnia – powiedział biskup, który sam również ma za sobą doświadczenie pieszego pielgrzymowania.

Jak mówi ks. Marcin Kościński, dyrektor pielgrzymki, formuła pielgrzymowania podlega pewnym zmianom. Ze względu na rytm życia i pracy wiele osób nie może pozwolić sobie, aby wziąć udział w całej pielgrzymce. Niektórzy dołączają na parę dni, lub nawet choćby na jeden dzień.

W taki sposób pielgrzymuje w tym roku Kornelia z Piły. – Warto być tutaj nawet jeden dzień, aby poczuć ten specyficzny klimat. W zeszłym roku też mogłam być tylko tyle. To zdecydowanie za mało, ale dobre i to. Może w końcu uda mi się przejść całą pielgrzymkę – ma nadzieję dziewczyna.

Pielgrzymi nocują głównie w szkołach, choć zdarzają się także noclegi u gospodarzy. – Niektórzy mają po drodze znajomych, czy nawet przyjaciół, u których chcą się zatrzymać. Jest taka możliwość – mówi ks. Kościński.

– Zawsze jak się śpi u gospodarzy, panuje specyficzna atmosfera. Można doświadczyć od nich uśmiechu i radości z tego powodu, że nas przyjmują. Zawsze starają się ugościć nas najlepiej jak potrafią – przyznaje Karolina, które w drogę wybiera się już po raz kolejny.

Ze Skrzatusza wychodzą w tym roku doświadczeni pątnicy, którzy mają na swoim koncie wiele pielgrzymek. Są w różnym wieku – od kilkunastu do nawet ponad 70 lat.

– Wracam na pielgrzymkę ze względu na ludzi, których tutaj spotykam oraz dlatego, że tutaj można poczuć obecność Pana Boga – przyznaje Karolina ze Słupska, przyszłoroczna maturzystka.

Są wśród pątników także debiutanci, którzy jeszcze nie wiedzą, jak to jest przemierzyć prawie 500 kilometrów w 13 dni.

Pan Ryszard z Koszalina ma 77 lat i właśnie postanowił wyruszyć w drogę pierwszy raz w życiu. – Zostałem w życiu sam, muszę coś robić. Nie mogę siedzieć bezczynnie. Wierzę w Boga i postanowiłem pójść. Może już nie ten wiek, ale… ruszam. Nie wiem, czy dam radę. Zobaczymy – mówi mieszkaniec Koszalina.

13-dniowa pielgrzymka ma kilka szczególnych przystanków. Jednym z nich jest na pewno Gniezno, gdzie z pątnikami przy grobie św. Wojciecha, patrona diecezji, spotyka się biskup. Biskup jest także obecny w przedostatnim dniu pielgrzymki na tzw. Przeprośnej Górce.

Oprócz tego 2 sierpnia Mszę św. dla uczestników odprawiają neoprezbiterzy, którzy udzielają wszystkim prymicyjnego błogosławieństwa. Natomiast 4 sierpnia w Wągrowcu swoje przyrzeczenia małżeńskie odnawiają małżonkowie, wśród których są także i tacy, którzy poznali się przy okazji pielgrzymki.

Na Jasną Górę pielgrzymi dojdą 13 sierpnia. Przywita ich tam bp Krzysztof Zadarko.