W Koszalinie odbył się festyn rodzinny dla migrantów i uchodźców.
Do stoiska z watą cukrową ustawiła się długa kolejka.
Katarzyna Matejek /Foto Gość
Caritas po raz kolejny zaprosiła podopiecznych Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom na letni festyn rodzinny do koszalińskiego Centrum Edukacyjno-Formacyjnego. Zabawa odbyła się 29 lipca, gromadząc na terenie rekreacyjnym kilkadziesiąt osób, głównie rodziny ukraińskie. Czekały na nie dmuchane zamki, zabawy z animatorami, stoisko z watą cukrową i lodami, pieczone kiełbaski. Na zakończenie najmłodsi otrzymali pełne słodyczy pudełka szczęścia.
– Jednym z działań Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom jest integracja osób, które w wyniku wojny, ale nie tylko, przyjechały do nas z zagranicy i w obecnym czasie podejmują decyzje, jak pokierować dalej swoim życiem – wrócić do Ukrainy czy zostać w Polsce – mówi ks. Łukasz Bikun, dyrektor diecezjalnej Caritas. – Pokazujemy im więc, że jesteśmy na nich otwarci i że oni nie muszą zamykać się w swoich enklawach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.