Chciał przepłynąć Bałtyk

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 35/2023

publikacja 31.08.2023 00:00

Gdyby mu się udało, byłby pierwszym człowiekiem, który tego dokonał. Niestety, Morze Bałtyckie znów okazało się silniejsze niż pływak.

Bartłomiej Kubkowski informuje o konieczności przerwania próby. Bartłomiej Kubkowski informuje o konieczności przerwania próby.
Instagram/b.kubkowski

Przed rokiem koszalinianin wystartował z Kołobrzegu i podążał w kierunku szwedzkiego wybrzeża. Podobnie jak w tym roku zatrzymały go silne prądy morskie na 50 km od celu. Po 32 godzinach i 30 minutach za namową kapitana zrezygnował z ukończenia swojej próby.

Tym razem obrał przeciwny kierunek. Wyruszając ze Szwecji, miał przed sobą 170 km morderczego zadania. Mimo awarii towarzyszącej mu jednostki i nierozpieszczającej pogody, m.in. deszczu ze śniegiem, wydawało się, że tym razem pływak zrealizuje swoje wielkie marzenie. Rozwiało się ono jednak na 40 km od kołobrzeskiego brzegu. – Jestem po 40 godzinach walki z Bałtykiem. Niestety, 2:0 dla niego. Ale ja się nie poddaję. Na pewno w 2024 r. znów mnie tu zobaczycie i zrobię wszystko, by ten cel zrealizować – zapewnił wyczynowiec na swoim instagramowym koncie. Mimo porażki w wodzie Bartłomiej Kubkowski osiągnął cel charytatywny. Pływak swoje mordercze wyzwanie realizuje dla dzieci walczących z nowotworami. Planował zebrać 200 tys. zł. Ten cel osiągnął. W chwili przerwania próby na liczniku internetowej zbiórki było ponad 277 tys. zł.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.