Ona chciała nas zgromadzić

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 43/2023

publikacja 26.10.2023 00:00

Pomysł na odnowienie malowidła zrodził się w męskich sercach. Panowie też uroczyście wprowadzili Matkę Bożą do kościoła. – Faceci mają bzika na punkcie Maryi – przyznają bez wahania.

Karlińscy parafianie zawierzyli się opiece Madonny. Karlińscy parafianie zawierzyli się opiece Madonny.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Obraz wracający z pracowni konserwatorskiej karliniacy witali równie gorąco jak wtedy, gdy pojawił się w ich kościele blisko pół wieku temu. – Nie oddajemy czci obrazowi, ale przez ten obraz chcemy sobie ciągle przypominać, jak wielki jest Bóg i jak wielkie rzeczy może zdziałać w życiu człowieka. Pragniemy, by rodziło się w nas pragnienie zawierzania się Matce Bożej, bo Ona zanosi nasze prośby do tronu Boga – mówił ks. Dariusz Rataj, proboszcz karlińskiej parafii.

Wdzięczność

Jego poprzednik, ks. Stanisław Głodzik, w 1976 roku tak zanotował w kronice parafialnej: „Pragnieniem moim jest, aby i w naszym kościele parafialnym zamieszkała Najświętsza Maryja Panna w wiernej kopii Jasnogórskiego obrazu. I dlatego robię starania w tym kierunku. Szukam odpowiedniego artysty, aby taki obraz (wierny) namalował”. Była to odpowiedź na prymasowskie hasło: „Sześć lat wdzięczności za sześć wieków obecności”. Arturowi Kurjacie bardzo to wyznanie zapadło w serce. Kiedy ściągał ze ściany karlińskiego kościoła jasnogórski wizerunek, w jego sercu też wybrzmiewała wdzięczność dla Matki Bożej. I trochę wstyd, że wiszący w nawie bocznej obraz jest niemal nieczytelny. Z biegiem lat odkładały się kolejne zabrudzenia, nie pomogła też przeprowadzona na jakimś etapie historii domorosła „renowacja” pokostem. – W przyszłym roku będziemy świętować z żoną 25. rocznicę sakramentu małżeństwa. Pomyślałem, że byłby to piękny prezent od nas. Może dlatego, że urodziłem się w roku, kiedy pojawił się pomysł sprowadzenia obrazu do tego kościoła? Może dlatego, że moja mama zawierzyła swoje dzieci Matce Bożej? A może dlatego, że w dniu ślubu klęczeliśmy z żoną przed tym obrazem? – zastanawia się inicjator odnowienia obrazu.

Daj numer konta

Nawet nie próbował liczyć czekających ich kosztów, kiedy w porozumieniu z proboszczem pakował obraz do swojego samochodu i ruszał w ponad 900-kilometrową drogę. Odnowienia obrazu podjęła się rzeszowska Pracownia Artystyczna i Pozłotnicza. Prowadzą ją pochodzący z Karlina Tomasz Deptuła i jego żona Izabela. Konserwatorzy zdecydowali się ofiarować swoją pracę jako dar. – Cieszymy się, że nasza praca może służyć ludziom – mówią skromnie, choć nie ukrywają wzruszenia tym, jak wielkie emocje wśród karlińskich parafian wywołał odnowiony obraz.

Zaś o fundusze na potrzebne materiały i transport zatroszczyła się… Matka Boża. – Poruszyła męskie serca. Z kimkolwiek rozmawiałem o renowacji, zaraz otwierał portfel, chociaż wcale nie prosiłem o pieniądze – przyznaje Artur Kurjata. – Jeszcze dzień przed uroczystością wprowadzenia obrazu do kościoła zadzwonił kolega. Zapytał, czy może wpaść do nas do domu. Chciał się pomodlić. Zostawiłem go samego z Matką Bożą na kilka minut. Kiedy wyszedł, mówi: „Daj numer konta”. Tego samego dnia jeszcze jeden telefon i znów: „Tyle wystarczy?”. Zebrało się tego tyle, że wystarczyło jeszcze na ufundowanie kapy maryjnej i odnowienie towarzyszących obrazowi elementów. − Faceci mają bzika na punkcie Maryi. Tylko trudno im to okazywać – śmieje się Artur.

Panowie zadbali też o uroczyste wprowadzenie Jasnogórskiej Pani do kościoła, towarzysząc Jej, angażując się w przygotowanie liturgii, śpiewając „Bogurodzicę” i prowadząc kończący wieczór Apel Jasnogórski. – To nie renowacja obrazu była najważniejsza. Matka Boża chciała nas zgromadzić wokół siebie – mówią. Z parafialnej kroniki wiedzą, że gdy obraz pojawił się w ich kościele, towarzyszyły im odprawiane co 25 tygodni jubileuszowe Apele Jasnogórskie z czuwaniem do północy i okolicznościową akademią maryjną. – Może warto byłoby choć raz w roku w tak szczególny sposób uczcić Maryję? – planują.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.