Cudem jest w naszych oczach

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 44/2023

publikacja 02.11.2023 00:00

Ciesząc się trzema dekadami istnienia parafii, wierni pilskiej wspólnoty św. Jana Bosko uczestniczyli w bogatej liturgii poświęcenia kościoła.

Przekazanie dekretu konsekracji. Przekazanie dekretu konsekracji.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Zapełnili kościół do ostatniej ławki, chcąc mieć udział w tak długo oczekiwanym wydarzeniu. – Liturgia poświęcenia kościoła to wydarzenie bez precedensu, a w historii danej wspólnoty jest wydarzeniem epokowym. Nie tylko dlatego, że dokonujemy aktu poświęcenia domu wzniesionego na wyłączną służbę Bogu, ale także dlatego, że skupia się w nim także wszystko to, co poprzedziło narodziny tej świątyni. Wydarzenie, w którym uczestniczymy, stanowi dla tej wspólnoty okazję do odkrycia rzeczywistości, jaką jest Kościół powszechny jako Mistyczne Ciało Chrystusa – mówił bp Zbigniew Zieliński, który przewodniczył uroczystościom. Hierarcha wskazywał nie tylko na podniosły charakter liturgii w wymiarze zewnętrznym, ale również na implikacje w wymiarze duchowym. – Zadajmy sobie pytanie, czy jesteśmy gotowi do wejścia do tej świątyni. Czy śpiewają w nas serce, dusza i rozum: „Jeden jest tylko Pan”? Dlatego tak istotne jest podejście do tych czynności. Uświadamia ono, co tak naprawdę liczy się w życiu człowieka. Czy jesteśmy ludźmi, którzy mając dobrobyt, wolność, bezpieczeństwo, potrafią żyć i rozwijać się według wiary? – pytał.

Potrzeba zaangażowania

Do czasu reformy liturgicznej uroczyste oddanie świątyni do celów kultu Bożego nazywano konsekracją kościoła. I chociaż termin ten wciąż jest powszechnie używany, mówimy dziś o poświęceniu (dedykowaniu, przekazaniu) budowli na wyłączność Bogu. Obrzęd poświęcenia jest bogaty w symbole i treści. Na początku konsekrator błogosławi wodę, którą skrapia ściany kościoła, ołtarz i lud, co nawiązuje do chrztu świętego. Po homilii następuje namaszczenie olejem ołtarza oraz ścian świątyni, co jest nawiązaniem do znanej ze Starego Testamentu tradycji namaszczania kapłanów, proroków i królów. Po namaszczeniu okadza się ołtarz i ściany, a także wiernych. Potem następuje uroczyste przygotowanie ołtarza oraz oświetlenie kościoła w miejscach namaszczenia ścian. Biskup Zbigniew wyjaśniał istotę obrzędów, w których wierni będą uczestniczyć: – Kolejne czynności konsekracji będą uwydatniać misję i rolę świątyni, ale jeszcze bardziej – uzmysławiać potrzebę naszego zaangażowania w budowę Mistycznego Ciała – Kościoła, którego żywymi kamieniami wszyscy jesteśmy – podkreślał.

Tu, gdzie wysypisko

Parafia, której patronuje św. Jan Bosko, jest jedną z młodszych w diecezji. Dekretem bp. Czesława Domina została powołana w 1993 roku i powierzona Towarzystwu Salezjańskiemu z obowiązkiem wybudowania i prowadzenia szkoły katolickiej. Przez kolejne lata powstawały kaplica i dom zakonny. Ruszyła budowa szkoły, a w końcu i kościoła. 23 maja 2000 roku z tymczasowej kaplicy wyruszył orszak procesyjny na plac budowy, gdzie kamień węgielny pochodzący z domu urodzenia św. Jana Bosko został poświęcony i wmurowany w ścianę kościoła za głównym ołtarzem.

– 30 lat temu tu, pod lasem, był po prostu nieużytek. Wysypisko śmieci. A „Pan to uczynił i cudem jest w naszych oczach” – mówi ks. Dariusz Presnal. Proboszcz parafii św. Jana Bosko przywołuje swoich poprzedników na urzędzie i współbraci, którzy wznosili salezjański kompleks i służyli sakramentami. Przez te trzy dekady „przeszło” przez parafię 78 salezjanów. Ekipy się zmieniały, a ks. Stanisław Boguski, jeden z pierwszych wikariuszy, trwa nieprzerwanie na duszpasterskim posterunku w Pile. I – jak zapowiada – nie zamierza z niego schodzić do samego końca. – Cóż ta świątynia by znaczyła, gdyby nie było Ludu Bożego – mówi proboszcz, przywołując również wszystkich wiernych, którzy przed laty i obecnie budują żywy Kościół wspólnoty parafialnej.

Podziękowania skierowano również do biskupa Zbigniewa. – Bardzo dziękuję za zaufanie, otwartość, życzliwość wobec duchowych synów św. Jana Bosko, twoją i twoich poprzedników. Nie umiemy odwdzięczyć się inaczej jak modlitwą. Do podziękowań dołączam zapewnienie, że salezjanie nie będą szczędzili trudu, by w tym miejscu była głoszona Ewangelia i sprawowana Eucharystia – mówił ks. Tadeusz Itrych, inspektor salezjańskiej prowincji pilskiej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.