W wypełnionej po brzegi bazylice kołobrzeskiej biskup diecezjalny przewodniczył Mszy św. z okazji święta państwowego. ‒ Chcemy losy naszego narodu zawierzyć Bożej opatrzności ‒ mówił.
Bp Zbigniew Zieliński uczestniczył także w przejściu z konkatedry pod pomnik Józefa Piłsudskiego.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość
W konkatedrze obecni byli także przedstawiciele parlamentu, władz samorządowych z prezydent Kołobrzegu na czele, a także kompania reprezentacyjna wojska oraz poczty sztandarowe.
Przywołując ojców polskiej niepodległości, biskup Zbigniew Zieliński podkreślił różnorodność środowisk, z których się wywodzili czy przekonań, jakie reprezentowali. – Dzieliło ich bardzo wiele. Daleko poglądami i mentalnością było np. Ignacemu Janowi Paderewskiemu do Józefa Piłsudskiego. Jednak łączyła ich miłość do ojczyzny. Ona brała górę w podejmowanych działaniach i staraniach, zważywszy że do tej jedności dorastali poprzez 123 lata utraconej niepodległości – zaznaczył. – Dlatego stajemy tu dzisiaj nie tylko, aby prosić o dar umiłowania ojczyzny, ale także o dar mądrości po to, abyśmy wywalczoną niepodległość dzisiaj właściwie zagospodarowali i jej nie zmarnowali – dodał.
Biskup dotknął też kwestii związku wiary z patriotyzmem: – Można być człowiekiem niewierzącym i żyjącym zgodnie z zasadami miłości do ojczyzny – mówił, podkreślając z drugiej strony nieadekwatność ukazywania sprzeczności pomiędzy miłością do ojczyzny a miłością do Pana Boga. Biskup przypomniał w tym kontekście, że wartości, które proponuje Ewangelia, jeśli są wcielone w życie, mogą jedynie pomóc we właściwym rozwoju ojczyzny. Z kolei ich porzucenie tworzy sytuacje w istocie niesprzyjające budowaniu jej przyszłości.
Po Mszy św. uczestnicy obchodów niepodległościowych w asyście wojska i pocztów sztandarowych przemaszerowali pod pomnik J. Piłsudskiego, gdzie odbywały się uroczystości o charakterze państwowym z ceremoniałem wojskowym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.