Powstaje miejsce dla 220 osób w kryzysie bezdomności, ubogich, samotnych.
Pałac w otoczeniu parku.
Archiwum Dwory i Pałace Polski
Dom Miłosierdzia Bożego będzie miał kolejną placówkę. Tym razem będzie to obszerny dom, a raczej pałac, w ustronnych stronach opodal Polanowa. Pod jego dachem będzie mogło zamieszkać 220 osób. Obecnie w czterech budynkach należących do Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia – w domach pomocowych w Koszalinie (ogólny), w Warcinie (dla kobiet), na Roli koło Lipia (dla mężczyzn) oraz w pustelni w okolicach Miastka mieszka łącznie 170 osób – bezdomnych, samotnych, opuszczonych, starszych i z różnych względów potrzebujących pomocy – oraz Siostry i Bracia Miłosiernego Pana, a także wspomagający domy wolontariusze.
Jak mówi ks. Radosław Siwiński, prezes Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia, wspólnota od dawna szukała nowej placówki dla swoich podopiecznych.
– Jest nas bardzo dużo, nasze domy pękają w szwach, a od kilku lat mamy dużo próśb o przyjęcie, szczególnie ze strony osób w podeszłym wieku. Na przykład w domu w Warcinie mieszka 15 babć, o które nikt inny, w tym ich rodziny, nie chciał się zatroszczyć. Chętnie przyjęlibyśmy więcej takich osób, ale nasze możliwości były dotąd bardzo ograniczone. Dlatego od wielu miesięcy błagaliśmy Pana Boga, aby dał nam kolejny dom i szukaliśmy takiego miejsca w okolicy – wyjaśnia duszpasterz. – Dzięki różnym Bożym znakom odnaleźliśmy lokum w Wietrznie. Można powiedzieć: zakochaliśmy się bardzo w tym domu.
Neobarokowy pałac w Wietrznie wzniesiony w 1920 roku ma duże możliwości. Przede wszystkim jest dwa razy większy od Domu Miłosierdzia w Koszalinie, co oznacza, że do dyspozycji mieszkańców będzie blisko 5 tys. m kw. Poprzednio w wietrzneńskim pałacu znajdowała się Międzynarodowa Szkoła Szwajcarska z internatem, który mieścił 200 osób. Według ks. Siwińskiego, po remoncie będzie mogło tu zamieszkać przynajmniej 220 osób. Budynek posiada wiele pomieszczeń, piwnic, a jego ozdobą jest pełne zieleni otoczenie – park z pierwszej połowy XX w. W bezpośrednim otoczeniu pałacu pozostałości parku mają 3,3 ha.
– Ten nowy dom to dla nas ogromne przedsięwzięcie, wielkie wyzwanie, ale też radość i ochota, by się w to angażować, pracować, doprowadzić to miejsce jak najszybciej do użytku – mówi duchowny. Liczy, że remont uda się zakończyć w ciągu 10 miesięcy. Atutem Domu Miłosierdzia jest to, że wśród jego podopiecznych jest wiele osób, które mogą zająć się remontem, w tym specjaliści branży budowlanej.
Inwestycja wymagała wzięcia kredytu. – Kilkanaście lat temu w największej z części pałacu doszło do dużego pożaru, stąd spadła jego wartość i nabyliśmy go za stosunkowo niedużą kwotę – wyjaśnia ks. Siwiński, zapewniając, że ogólnie budynek jest w dobrym stanie technicznym. Najbliższe potrzeby inwestycji to zakup materiałów budowlanych. – Chcielibyśmy poprosić o wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli, którzy mogą nam pomóc w wyremontowaniu tego budynku, by służył wszystkim potrzebującym – podsumowuje ks. Siwiński.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.