Katolicka od zawsze

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 50/2023

publikacja 14.12.2023 00:00

Troska o przeszłość zainspirowała ich do myślenia o przyszłości. Stawiając nowy ołtarz, wpisali się w wielowiekowy łańcuch oddanych Bogu i Kościołowi mieszkańców Białej.

Zainstalowano tu relikwie męczennika, które znajdowały się w portatylach wcześniejszych mens świątyni. Zainstalowano tu relikwie męczennika, które znajdowały się w portatylach wcześniejszych mens świątyni.
ks. Sebastian Przybyła

Biała to nie tylko jedna z najstarszych wsi w okolicy, ale również najstarsza parafia w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Wspólnota przez wieki, jako jedna z nielicznych na tych terenach, z powodzeniem opierała się reformacji, a mieszkańcy Białej, zarówno polscy, jak i niemieccy, pozostali wierni wierze katolickiej. Tutejsza wspólnota chwali się metryką sięgającą ponad 900 lat. Obecny kościół stoi w miejscu wcześniejszych świątyń. A od kilku lat nieprzerwanie słychać w nim stuk młotków i szum pędzli. W ubiegłym roku wrócił z renowacji zabytkowy ołtarz główny, w tym zaś czułej konserwatorskiej opiece poddane zostały elementy dwóch bocznych ołtarzy, które przez lata były rozebrane i niszczały. To, co ocalało, zostało odnowione i na nowo skomponowane w całość, oddającą piękno ołtarzy i ich oryginalny, historyczny wygląd. Powrót odrestaurowanych zabytków stał się inspiracją do zbudowania nowego, korespondującego z wiekowym wyposażeniem ołtarza. Zaprojektował go szczecinecki historyk sztuki i artysta Konstanty Kontowski, a wykonał zakład Kamieniarski Murkam z Kawna Dolnego. – Trudno o lepszą inwestycję. Każda dokonująca się na tym ołtarzu eucharystyczna ofiara jest spłatą zaangażowania wnoszonego przez pokolenia w tę świątynię – mówił bp Zbigniew Zieliński, który poświęcił nowy ołtarz.

Klęska urodzaju

Co niezwykłe, jak dla terenów dotkniętych dziejowymi zawieruchami, Biała z powodzeniem opierała się reformacji, a jej mieszkańcy, zarówno polscy, jak i niemieccy, pozostali wierni wierze katolickiej. Pierwsze nabożeństwo luterańskie odbyło się w domu prywatnym dopiero w 1756 roku. – Wdzięczni Bożej opatrzności, wspominamy naszych przodków, którzy z trudem wznosili tę świątynię, i pragniemy ofiarować Miłosiernemu Bogu trud jej upiększenia. Żyjących dobrodziejów otaczamy serdeczną modlitwą. Zmarłym upraszamy radość życia wiecznego. Wszyscy Święci i Święty Boże, módlcie się za nami – napisali w akcie poświęcenia ołtarza bialscy parafianie. Pod ołtarzem złożono relikwie, które znajdowały się w portatylu umiejscowionym w poprzednich ołtarzach miejscowej świątyni. – Nie znamy imienia tego, do którego należały te szczątki. Wiemy jedynie, że to relikwie jednego męczennika. Ich autentyczność potwierdził sufragan poznański Franciszek Stefanowicz w roku 1867, kiedy poświęcił portatyl – mówi ks. Eugeniusz Gnibba.

Bialski proboszcz, jak jeden z jego poprzedników, ks. Ignacy Bocheński, pierwszy historyk ziemi nadnoteckiej, nie ma wątpliwości, że przeszłość jest ważna i trzeba o nią dbać. Dlatego wytrwale remontuje i z determinacją szuka pieniędzy pozwalających ocalić spuściznę poprzednich pokoleń bielskich parafian. – Pan burmistrz się przeraził, jak powiedziałem, że to dopiero jedna trzecia tego, co trzeba zrobić. Oprócz tego, co widać: stacji Drogi Krzyżowej, jeszcze jednego ołtarza i organów, czekają też zabytkowe feretrony, wiele rzeźb. Taka klęska urodzaju – śmieje się gospodarz wydawałoby się niepozornego, wiejskiego kościoła z niewielkiej, peryferyjnej miejscowości. – Okazuje się, że nie zawsze były to takie peryferia, a te skarby potwierdzają, że kościół w Białej miał duże znaczenie. Nie tylko liczba zabytków, ale i kunszt ich wykonania mówią o randze tego miejsca, fundatorach i przybywających tu wiernych – podkreśla i zachęca swoich parafian do poznawania tego, co było dawniej. – Nie wszystko się od nas zaczyna. Jesteśmy kontynuatorami tego, co trwa tu od wieków. A to miejsce jest omodlone przez tyle pokoleń mieszkających tutaj ludzi. Wyrazem ich wiary jest ta świątynia, piękne wyposażenie czy wota, które ofiarowywali w podzięce Matce Bożej. – Kiwa głową duszpasterz.

Wdzięczność ze srebra

Dziś Biała to niewielka miejscowość na uboczu, ale obecność w tutejszym kościele dwóch XVII-wiecznych obrazów Matki Bożej ze srebrno-złotymi koronami wotywnymi świadczy o wyjątkowym kulcie maryjnym. A wykonane ze srebra plakiety to odbicie wysłuchanych przez Maryję próśb, jakie przynosili tu oddający się w Jej opiekę wierni. Z zespołu opisanych jedenastu plakiet ocalało pięć. Dwie znane są jedynie z fotografii. Pierwszy o plakietach z Białej wspominał w 1931 roku pilski nauczyciel Richard Frase, autor poczytnego przewodnika turystycznego. Odnotował istnienie srebrnych tabliczek, ale nie podał ani ich liczby, ani umiejscowienia. O tym, że w obrazie Matki Bożej z Dzieciątkiem z ołtarza bocznego umieszczonych jest dziesięć tabliczek datowanych na XVII i XVIII w. mówi „Katalog Zabytków Sztuki w Polsce” z 1966 roku. Autorzy pobieżnie opisali ich wygląd, ale, niestety, sfotografowali jedynie trzy. Okazało się to o tyle niefortunne, że niespełna dekadę później wota zostały skradzione i tylko część z nich wróciła na swoje miejsce do kościoła w Białej. Dwie z plakiet to dzieła gdańskiego złotnika Nataniela Schlaubitza. Inne to najprawdopodobniej prace lokalnych rzemieślników, nie odznaczające się już tak wielkim kunsztem, choć posiadające swój szczególny urok, będący także odbiciem czci, jaką tutejsi wierni otaczali Matkę Bożą. Oprócz przedstawień maryjnych bohaterem plakiet jest też mało dzisiaj popularny na tych terenach św. Izydor Oracz. Wiąże się z najstarszym i najprężniej działającym w bialskim kościele bractwem oddającym cześć temu hiszpańskiemu świętemu, patronowi rolników. Ale to nie jedyne srebrne skarby bialskiego kościoła. Podczas uroczystości można było obejrzeć je z bliska, a o szczegółach poczytać w przygotowanej z tej okazji książce „Srebra staropolskie kościoła pw. Wszystkich Świętych w Białej” napisanej przez pilskiego muzealnika Marka Fijałkowskiego.

Patronat zobowiązuje

Bogata w symbole i treści liturgia poświęcenia ołtarza była ukoronowaniem jubileuszu ćwierćwiecza konsekracji kościoła w Białej. Przewodniczący uroczystości bp Zbigniew Zieliński przypominał bialskim wiernym znaczenie tego najważniejszego elementu świątyni. – To właśnie tu Chrystus ofiarowuje się za nas po to, byśmy odkrywając wartość tej najświętszej, bezkrwawej Ofiary, sami upodobniali się do Chrystusa, wpisując w swoje życie gotowość do ofiary – mówił, zauważając, że to postawa trudna dla współczesnego człowieka, choć tak wielu ludzi oczekuje pomocy. – Tylko szczera, bezinteresowna ofiara ma niezwykłą wartość, bo nie narusza godności tego, który jest w biedzie i jest od pomocy uzależniony. To symbolizuje ołtarz – podkreślał. Zwracał również uwagę na szczególnych opiekunów bialskiego kościoła. Świątyni patronują Wszyscy Święci. Jak zauważał hierarcha, to również wskazówka, by w tym patronacie szukać inspiracji do własnej świętości. – Albo będę świętym, albo będę nikim. Nie ma innej opcji dla chrześcijanina – mówił biskup, przywołując słowa ks. Piotra Pawlukiewicza. – Jednym z większych problemów współczesnego świata jest niemały podziw oddawany innym ludziom, którzy coś osiągnęli, którzy są znaczący w społeczeństwie. Ale jest jakiś ogromny paraliż współczesnego człowieka, który poprzestaje na podziwie dla osiągnięć innych, nie zamienia tego na odkrycie talentów, które złożył w każdym z nas Bóg, i na osiąganie indywidualnej świętości – podkreślał. – Ciesząc się z daru, jakim jest ta świątynia, z konsekracji ołtarza, z odnowienia ołtarzy bocznych i głównego, z obecności wizerunków Maryi i świętych patronów w tych ołtarzach, chciejmy zapytać siebie samych, czy to inspiracja do tego, by przyjąć Chrystusa? Czy przypadkiem nie przyzwyczailiśmy się, że mamy w zasięgu ręki kościół, ołtarz, konfesjonał? Czy korzystamy z tych darów, budując pomyślność codziennego życia? – pytał bp Zieliński i apelował: − Przywołując świętość patronów, prośmy Boga, byśmy nie tylko wierzyli w świętych obcowanie, ale sami pragnęli nimi być.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.