W murach koszalińskiego WSD odbył się 9 i 10 grudnia dzień skupienia dla młodzieży męskiej pod hasłem „Z ciemności do światła”. Wzięło w nim udział 40 osób z różnych stron diecezji, w wieku od 14 do 19 lat. Jak zauważają organizatorzy, dużą zasługę w kwestii dobrej frekwencji mieli katecheci i duszpasterze. W programie weekendu znalazły się Msza św., modlitwa brewiarzowa z obrzędem lucernarium, adoracja, spowiedź. Nie zabrakło integracji, sportu, gier planszowych i bilarda.

Przed nawróceniem

Ksiądz Piotr Skiba, ojciec duchowny WSD, ukazał młodym znaczenie przejścia z ciemności grzechu do Bożego światła, które było udziałem św. Augustyna. – Zastanawialiśmy się, czym jest wiara, i wspólnie doszliśmy do tego, że u św. Augustyna przyczyniła się do niej łaska Boża, a także konkretne osoby, w tym jego mama, św. Monika, która długo modliła się za syna; poza tym kazania św. Ambrożego czy śmierć przyjaciela – wymienia kapłan. – Rozmawialiśmy więc o tym, że różne okoliczności sprzyjają zbliżaniu się do Boga.

Barwny życiorys św. Augustyna zaprezentował kleryk Remigiusz Lemańczyk z IV roku WSD. – Widać, że postać św. Augustyna wzbudziła zainteresowanie słuchaczy, nawet zdziwienie, bo jest on przykładem człowieka z dzisiejszychczasów. Historia jego relacji z mamą, ucieczki, związku niesakramentalnego, narodzin nieślubnego syna – to historia wielu współczesnych ludzi, młodych i starszych, przed nawróceniem – wyjaśnia kleryk. – Augustyn, który nawraca się przy pomocy innych, to wskazówka dla młodych, że w swojej drodze nie są sami, że mają ludzi, którzy mogą im pomóc w rozeznaniu, co jest światłem, co ciemnością.

Temat nawrócenia podjął także imiennik patrona dnia – brat Augustyn ze zgromadzenia Braci Miłosiernego Pana. Podzielił się świadectwem przełomowego dla niego spotkania z Bogiem przed pięciu laty. – Na tej drodze bardzo pomocna była wytrwała modlitwa różańcowa mojego taty, który wyprosił tę łaskę u Matki Bożej dla mnie – mówi brat. Jak dodaje, kluczowe dla wiary jest zrozumienie, że Bóg jest kimś kochającym. – Ważna jest także moja odpowiedź: zaufanie, szukanie Bożej woli, do czego On mnie powołuje.

Potrzebne wskazówki

Możliwość pogłębienia wiary przyciągnęła na rekolekcje Tomka Śniegulskiego z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Miastku. Jak mówi, historię św. Augustyna można bez trudu wpleść w życie. – Poruszające jest jego nawrócenie pod wpływem kazań św. Ambrożego. Takie nauczanie jest pomocne w zbliżeniu się do Boga – mówi 14-latek.

Gabriela z Biernatowa, filii parafii w Siedlisku, w historii św. Augustyna zafrapowało poszukiwanie odpowiedzi na ważne pytania. – Jestem trochę takim filozofem i zdarza mi się rozmyślać nad różnymi sprawami – mówi, przyznając, że potrzeba w tym pomocy z zewnątrz, bo samemu nie zawsze dochodzi się do właściwych rozwiązań. – Niektóre własne wnioski sam potem podważam.

Wojciech Rudzki z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Śmiechowie już wcześniej poznał postać św. Augustyna, czytał fragmenty jego słynnych „Wyznań”. – Rekolekcje, a jestem na takich po raz pierwszy, to dla mnie nowe doświadczenie, które pokazuje mi perspektywę na życie i na wiarę – mówi. 17-latek jest świadomy, że nigdy do końca nie da się Boga zrozumieć, tym bardziej że przeszkodą jest nabyta przez pierwszych ludzi w raju skłonność do grzechu. – Jest na szczęście nadzieja, jedna z cnót teologalnych, obok wiary i miłości.

Młodość jest najlepszym czasem na poznawanie Boga, uważa Patryk Steranko z parafii mariackiej w Kołobrzegu, stąd jego obecność na dniu skupienia. – Młody człowiek jest ambitny, charyzmatyczny, odważny i nie patrzy na sprawy schematycznie – stwierdza kołobrzeżanin. – W historii św. Augustyna dotyka mnie to, jak człowiek poprzez poznanie Boga może zmienić swoje życie o 180 stopni.