Wzięli na serio Jego słowa

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 04/2024

publikacja 25.01.2024 00:00

– Nie zrozumiemy ich decyzji, jeśli nie odkryjemy tajemnicy Boga i bliźniego – mówił bp Krzysztof Zadarko przy relikwiarzu ze szczątkami rodziny Ulmów w Słupsku.

To wyjątkowe wydarzenie miało miejsce w sanktuarium św. Józefa. To wyjątkowe wydarzenie miało miejsce w sanktuarium św. Józefa.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Relikwiarz z doczesnymi szczątkami siedmioosobowej rodziny, która poniosła śmierć jedynie za to, że udzieliła schronienia uciekającym przed nazistowską zagładą Żydom, odwiedził kościoły, klasztory i kaplice. Jedną ze stacji peregrynacji było sanktuarium św. Józefa w Słupsku. Homilię wygłosił biskup pomocniczy.

– Bóg uczynił nas ludźmi wolnymi, byśmy byli zdolni do dobrowolnego wyboru Ewangelii. On nie chce niewolników, rzeszy słuchającej nakazów i zakazów. Chce znaleźć miejsce w naszych sercach. Byśmy sami wybierali Jego miłość. Mamy przed sobą tych, którzy pokazali, że to możliwe – mówił bp Krzysztof Zadarko.

Szukając źródeł, które stały za dokonanym przez Ulmów wyborem, wskazywał na słowo Boże, które w życiu małżonków zajmowało istotne miejsce. W egzemplarzu Pisma Świętego należącym do Józefa Ulmy są osobiste notatki. Wiele wyjaśnia krótki, odręczny komentarz „tak!”, którym opatrzona została przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, czy podkreślone zdanie w Ewangelii Mateuszowej o miłości nieprzyjaciół. – Jezus stawia nam tę ostateczną interpretację, na czym polega miłość Boga. Tak trudną i tak prowokacyjną. Ale Jego Duch uzdalnia nas do takich rzeczy. Pokonamy ateistów i tych, którzy drwią, tylko tym jednym argumentem, że wyciągniemy do nich rękę – przekonywał biskup. – Nie żałujcie czasu przy tych relikwiach, bo to czas przy Jezusie, przy Jego uczniach, którzy na serio wzięli Jego słowa. Trzeba się modlić za małżonków, za tych, którym się życiorysy skomplikowały, za współczesną polską rodzinę, aby chciała mieć dzieci, aby nie rezygnowała z nich w lęku przed wygodną przyszłością – apelował biskup. – Niech te relikwie zostawią w waszych sercach ślad pięknej miłości Boga i człowieka, ślad ufności, że w świecie naznaczonym przez grzech i złych ludzi można przejść godnie, i ślad wiary, tak bardzo dziś pogardzanej i wyszydzanej – prosił na zakończenie homilii.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.