Muzyczne ferie w Dźwirzynie

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 05/2024

publikacja 01.02.2024 00:00

Modlitwa, śpiew, wypoczynek – z parafialnej oferty skorzystało 60 dzieci.

Kołobrzeskie Nutki rozpoczęły warsztaty nadmorskim spacerem. Kołobrzeskie Nutki rozpoczęły warsztaty nadmorskim spacerem.
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Warsztaty muzyczne dla dzieci i młodzieży odbyły się od 19 do 21 stycznia w Dźwirzynie, w parafii pw. MB Uzdrowienia Chorych i w domu wypoczynkowym Four Suns – 50 metrów od morza. Z oferty skorzystało 60 dzieci z Kołobrzegu, Sarbinowa, Piły, Parsęcka, Zarańska, Warszawy i z innych miejscowości. To w większości całe grupy z parafii, schole wraz z opiekunami.

Warsztaty prowadzili muzycy Anna Jachimowicz i Mariusz Czajka z katolickiego zespołu Dla nas Abba. Pod ich kierownictwem dzieci uczyły się emisji głosu, dykcji, interpretacji muzycznej. Były też konferencje, modlitwy, Msza św. W programie nie zabrakło zabawy, spacerów nad morzem, dyskoteki poprowadzonej przez didżeja oraz bajek na dobranoc.

– Muzyka w Kościele to kanał, przez który przepływa Duch Święty. Im lepsza muzyka, tym On lepiej przepływa – mówi ks. Marcin Piotrowski, proboszcz parafii i pomysłodawca warsztatów. Jak wyjaśnia, ich celami są oczywiście praca nad głosem, rytmiką czy nauka nowych piosenek, skomponowanych specjalnie dla dzieci, ale równie ważne są odpoczynek w pięknym nadmorskim otoczeniu i tworzenie wspólnoty. – Kościół nie ostoi się bez wspólnoty. Coraz więcej jest pustych świątyń, a tutaj mamy młody żywy Kościół – dodał.

Pomagać śpiewem

– Zależy nam, by dzieci odkrywały śpiew jako formę modlitwy, a więc by na tych warsztatach spotkały z się Panem Jezusem i doświadczyły, jak bardzo On je kocha. I żeby poprzez muzykę przekonały się, że można dzielić się tą radością z innymi – mówi instruktorka Anna Jachimowicz. Podkreśla, że celem scholi nie jest ładne śpiewanie czy koncertowy poziom, ale zrozumienie sensu uwielbienia. Wykonawca musi wiedzieć, o czym śpiewa, szczególnie gdy występ odbywa się podczas liturgii czy wydarzeń religijnych. – Poprzez śpiew schola powinna pomóc innym w modlitwie. To musi więc wypływać z serca. A trzeba zauważyć, że dzieci potrafią przeżywać spotkanie z Jezusem pięknie, głęboko – powiedziała instruktorka.

Ważne są ramy

Felicjanka s. Katarzyna od pięciu lat prowadzi w konkatedrze scholę Kołobrzeskie Nutki, liczącą blisko 50 dzieci. Jak zapewnia, mimo rotacji w składzie wciąż pojawiają się nowi zainteresowani. Są tu i pięcio-, i kilkunastolatki. Nikomu nie stawia się przeszkód, gdy chce spróbować być częścią zespołu. Jak przekonuje felicjanka, śpiewające dzieci sprawiają, że ludziom łatwiej się modlić, o ile ma to odpowiednie ramy. Kołobrzeskie Nutki w mig rozszyfrowują znaki podawane przez s. Katarzynę podczas Mszy św. i wiedzą, kiedy jest czas na śpiew i śledzenie dyrygentki, a kiedy należy zwrócić się ku ambonie lub ołtarzowi. Ponadto na cotygodniowej próbie nie tylko śpiewają, ale i słuchają nauk o liturgii słowa i ołtarza. – Radość, którą dzieci potrafią przekazać przez śpiew, sprawia, że także dorośli się angażują. To wielka rola najmłodszych – zapewnia siostra.

Siostra Wiktoria Kucharska ze Wspólnoty Sióstr Uczennic Krzyża przywiozła grupę dzieci z warszawskiego sanktuarium pw. Matki Boże z Lourdes. Podkreśla, że chodziło jej przede wszystkim o integrację zespołu z innymi. – To trochę zamknięta grupa, więc chcieliśmy, by dzieci zobaczyły, że istnieją też inne schole, że można nawiązać nowe relacje, wymienić się adresami – mówi siostra.

Moje hobby

Warszawiance Martynie podoba się, że śpiewanie może być modlitwą. Przyjemność sprawia jej także bycie częścią scholi. Jej dwa lata młodsza koleżanka Marysia sama doszła do tego, jak ważne są słowa piosenek religijnych. – Nikt mi nie mówił, że śpiewanie to modlitwa, ale jakoś sama to wywnioskowałam, przysłuchując się tekstom. Myślę, że każdemu to się może udać, jeśli umie słuchać ze zrozumieniem – ocenia Marysia. Po latach w scholi widzi, że nie tylko umie lepiej śpiewać i ma większy repertuar, ale i udaje jej się przekazać poprzez śpiew sens piosenek.

Marysia przyznaje, że schola daje poczucie bezpieczeństwa. – Nawet kiedy się zgubię w śpiewie, to osoby obok mnie pomagają mi się odnaleźć – mówi. Tych umiejętności pozazdrościła jej i innym dziewczynkom 10-letnia Natalia. I sama wprosiła się do scholi. – Śpiewanie to też moje hobby! – mówi.

To pierwsze zimowe warsztaty muzyczne w Dźwirzynie. Ks. Piotrowski ma nadzieję, że forma się spodoba i w przyszłości odbędą się kolejne.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.