Cenny prezent urodzinowy

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 08/2024

publikacja 22.02.2024 00:00

To kopia najcenniejszego zabytku, jaki znajdował się w kołobrzeskim muzeum – gockiego naszyjnika z VI wieku.

Twórca duplikatu, rzeźbiarz Romuald Wiśniewski. Twórca duplikatu, rzeźbiarz Romuald Wiśniewski.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Kilka tygodni niełatwych formalności międzynarodowych, dokładne pomiary i talent kołobrzeskiego rzeźbiarza Romualda Wiśniewskiego pozwolą gościom Muzeum Oręża Polskiego na oglądanie wyjątkowego artefaktu, który przed wojną stanowił najcenniejszy eksponat kołobrzeskich muzealników. – Zabytek był tak cenny, że nie wystawiano go na widok publiczny. Goście muzeum mogli oglądać wykonaną ze srebra kopię, która zresztą dwukrotne została skradziona. Oryginał przechowywano w muzealnym skarbcu, a w 1945 roku został wywieziony razem z ewakuowanymi mieszkańcami miasta – opowiada historię naszyjnika z Piotrowic dr Robert Dziemba, kierownik działu Muzeum Miasta Kołobrzeg.

Skarb ze żwirowni

W 1913 roku metalowy przedmiot znalazł Albert Gunst, mieszkaniec tej miejscowości. Odkrył go w żwirowni, podczas wydobywania kruszcu. Początkowo uznał, że jest to obręcz od beczki i nie przywiązał do tego większej wagi. „Obręcz” trafiła na kupę złomu. Trzy lata później o obiekt upomniała się wojenna gospodarka, potrzebująca stali. Na szczęście artefakt uniknął przetopienia. Gunst miał już kupca na swój złom, ale ten się nie zgłosił na wycenę. Pojawił się za to nauczyciel i muzeolog amator Teodor Kempin, którego zaintrygowała waga przedmiotu. Konsultacja z kołobrzeskim złotnikiem wykazała, że nie jest to złej jakości mosiądz, ale blisko dwukilogramowy przedmiot w dużej części wykonany ze złota. Przeprowadzone kilka lat później w Berlinie badania wydatowały zabytek na połowę VI w. i wskazały na jego najprawdopodobniej skandynawskie pochodzenie. – Jest więc swego rodzaju importem, choć jak tu trafił, niestety nie udało się ustalić – dodaje dr Dziemba. Zabytek wyróżniała waga, był najcięższy ze wszystkich dotychczas znanych. Przedwojenna literatura niemiecka kwalifikuje naszyjnik z Piotrowic jako zabytek gocki. W owym czasie znano 16 takich obiektów, z czego 10 znaleziono w Szwecji, 3 w Danii, a 1 w Holsztynie.

Urodziny muzeum

Wykonany ze złota i srebra blisko dwukilogramowy oryginał znajduje się w Pommersches Landesmuseum w Greifswaldzie. Pracownik kołobrzeskiego muzeum dr Robert Dziemba oraz wierny przyjaciel miasta Alex Lubawinski postanowili uzyskać zgodę niemieckich historyków na wykonanie jego kopii. Mecenasem przedsięwzięcia została prezydent Kołobrzegu. – Cieszę się, że właśnie w tym roku udało nam się doprowadzić do szczęśliwego finału projektu, bo to rok, w którym Muzeum Oręża Polskiego obchodzi 60-lecie swojej działalności. Myślę, że nie ma lepszego prezentu, niż wsparcie tak ważnego projektu – przyznaje Anna Mieczkowska. Zadania podjął się znany rzeźbiarz Romuald Wiśniewski. Artysta przyznaje, że najwięcej emocji wiązało się z etapem wstępnym. – Dwa razy wyjeżdżałem do Greifswaldu i wracałem z niczym, bo nie o to chodziło, żeby zobaczyć naszyjnik przez szybę muzealnej gablotki. Dopiero za trzecim razem się udało. Najłatwiejsze byłoby zrobienie formy silikonowej, jednak były obawy, czy nie będzie reagować ze złotem, więc dostałem jedynie zgodę na dokładne przemierzenie i wykonanie dokumentacji. Naszyjnik nie jest skomplikowany w formie, ma jednak dużo powtarzających się elementów wyciskanych – opowiada Romuald Wiśniewski. Replikę zabytku stworzył w brązie. Potem naszyjnik został pozłocony, by przypominał barwą oryginał.

Europejska Stolica Kultury?

Naszyjnik będzie prezentowany w Muzeum Miasta Kołobrzeg, które jest oddziałem Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Obecnie trwają przygotowania do zmian na wystawie i zrealizowania tam komponentu poświęconego pradziejom ziemi kołobrzeskiej. Całość projektu wpisuje się w działania Kołobrzegu na rzecz Europejskiej Stolicy Kultury 2029. O to wyróżnienie kurort konkuruje z Lublinem, Katowicami i Bielskiem-Białą. Selekcja finałowa zaplanowana jest wstępnie na połowę 2024 roku. Miasto, które zostaje Europejską Stolicą Kultury, przez rok realizuje specjalny program kulturalny i własne inwestycje, które mają przyczynić się do jego rewitalizacji i wspomóc długoterminowy rozwój nie tylko artystyczny, ale także społeczny czy gospodarczy. W 2029 roku ten tytuł otrzymają przedstawiciele Polski i Szwecji. Do tej pory zostały wyróżnione dwa polskie miasta − Kraków (2000 r.) oraz Wrocław (2016 r.).

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.