Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana w Koszalinie zaprosiło 1 marca uczniów szkół ponadpodstawowych na doroczne warsztaty biblijne będące przygotowaniem do Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, który – po etapie szkolnym i diecezjalnym – odbędzie się w czerwcu w Niepokalanowie. Do tej pory nie cieszyliśmy się finalistami z naszej diecezji (na pierwszych siedmiu czeka atrakcyjna wycieczka zagraniczna), stąd pomysł, by pomóc im w przygotowaniu do konkursu. Na warsztaty w Koszalinie przybyło 30 osób z miasta, a także ze Świdwina oraz Gościna. Wiedzą na temat wskazanych ksiąg Pisma Świętego podzielili się z młodzieżą bibliści o. Piotr Włodyga, benedyktyn ze Starego Krakowa, przedstawił Księgę Sędziów, zaś ks. Henryk Romanik, proboszcz katedry w Koszalinie, zapoznał młodzież z Dziejami Apostolskimi.

Mateusz Gawroński z Civitas Christiana, koordynator diecezjalny Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, podkreśla, że konkurs, prócz sprawdzianu wiedzy, jest także stworzeniem okazji do integracji młodzieży, wymiany między nimi spostrzeżeń na grupach społecznościowych. – A przede wszystkim chcemy im dać narzędzia, by dobrze rozumieli Pismo Święte oraz by zaszczepić w nich słowo Boże. Nawet jeśli to na razie jest tylko wiedza, to mamy nadzieję, że w przyszłości zaowocuje łaską wiary, ale jednak trzeba tej kropli, która będzie drążyć skałę – stwierdził. Zainteresowanych treścią warsztatów odsyła na platformę YouTube, gdzie na kanale Civitas Christiana TV dostępne są relacje ze spotkań w Koszalinie oraz w innych regionach Polski, również z lat poprzednich.

Skansen Biblii

Ksiądz Henryk Romanik omówił z młodzieżą dwa teksty z Dziejów Apostolskich – rozdziały drugi i trzynasty – ukazując je w kontekście geograficzno-kulturowym oraz teologicznym. – Rozmawiamy o tym, skąd w dniu Zesłania Ducha Świętego przybyli do Jerozolimy ludzie pochodzący z trzech kontynentów, co pokazuje, jak Kościół od razu był obecny w wielu kulturach – mówi kapłan. Młodym w zrozumieniu tematu pomogła mapa i wykreślona na niej trasa podróży apostolskich, która w zamyśle prowadzącego jest skuteczną metodą zapamiętywania treści. Tak więc słuchacze za św. Pawłem udali się w jego pierwszą podróż misyjną do ojczyzny.

– Tam, w Antiochii Pizydyjskiej, Paweł wygłasza modelowe przemówienie w synagodze oparte na fragmentach proroctw biblijnych. To model kerygmatu, czyli ogłoszenia zbawienia narodom – wyjaśnia ks. Romanik. – Co ciekawe, w okolicy Cylicji, Pizydii, Kapadocji i Galacji Paweł posługuje się Biblią oraz szkołą miłosierdzia. To budzi ogromy opór rodaków, Żydów mieszkających w tamtych rejonach, zaczynają się więc prześladowania, niemal aż po próbę zamordowania apostoła. Ale on już nauczył się cierpieć dla Chrystusa oraz… jak nie dać się od razu zabić.

Ojciec Piotr Włodyga przedstawił Księgę Sędziów, zwracając uwagę słuchaczy na jej odmienność od pozostałych ksiąg Pisma Świętego. – Zawiera ona bardzo archaiczny materiał, w tym najprawdopodobniej w ogóle najstarszy tekst Biblii. Potem służył on jako katalizator innych biblijnych opowieści, tworząc ten typ narracji – wyjaśnia benedyktyn. – Bohaterowie tej księgi, czyli sędziowie, modelowali sposób rozumienia relacji Bóg – człowiek, w ten sposób spełniając do końca swoją rolę. Potem w Biblii nie znajdziemy już sędziów, lecz proroków, królów. Księga Sędziów to więc swoisty skansen Biblii, z którego wyrasta cała biblijna kultura.

To trzeba znać

Lena ze Świdwina po raz pierwszy bierze udział w warsztatach biblijnych i poza lekturą tekstów niewiele wie o omawianych księgach. – To nowe doświadczenie dla mnie, liczę, że tu sporo mi się rozjaśni – mówi licealistka. – Traktuję Biblię jako książkę, która jest bardzo ważna dla kultury, cywilizacji. Uważam, że powinno się ją poznać, niezależnie od własnej wiary.

Biblia w koszalińskim domu Igora gości od zawsze. – Od dziecka rodzice zapoznawali mnie z nią, najpierw taką w obrazkach, potem już sam nabrałem nawyku czytania Pisma Świętego – mówi 16-latek. Nie jest nią rozczarowany, przeciwnie, uznaje, że jest ciekawsza niż wiele lektur, a Księgę Sędziów przeczytał niemal jak przygodówkę, nadającą się na ekranizację. – Ta lektura to dla mnie nie tylko wiedza, ale coś więcej – w trakcie czytania rozważam tekst, wyciągam wnioski.