Jedności 5 w Koszalinie

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 11/2024

publikacja 14.03.2024 00:00

Był tu posterunek Gestapo, potem ubecka katownia. Zamęczonych tu Polaków upamiętniono kamienną tablicą. 

Jedna z szesnastu plansz edukacyjnych poświęconych płk. Łukaszowi Cieplińskiemu. Jedna z szesnastu plansz edukacyjnych poświęconych płk. Łukaszowi Cieplińskiemu.
Katarzyna Matejek /Foto Gość

W Koszalinie 1 marca odbyło się uroczyste odsłonięcie i poświęcenie tablicy upamiętniającej ofiary komunistycznego terroru, które zostały zamordowane, straciły zdrowie lub były prześladowane przez zbrodniczy system za walkę o wolność ojczyzny. Odbyło się to w ramach projektu IPN-u pn. „Jedności 5”, a tablicę zawieszono dokładnie pod takim adresem, na budynku Regionalnej Izby Obrachunkowej, gdzie w latach 1950−1956 mieścił się Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego wraz z ubecką katownią, w której więziono i torturowano Polaków sprzeciwiających się władzy komunistycznej. Zaś jeszcze wcześniej – przed wojną i w jej trakcie – urzędowali tam funkcjonariusze policji Gestapo. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, Kościoła, IPN-u, środowisk patriotycznych, służb mundurowych, mieszkańcy.

Łamano ducha

Tablicę odsłonił dr Karol Nawrocki, prezes IPN-u, a pobłogosławił ks. por. Krzysztof Kuliński, wikariusz parafii wojskowo-cywilnej w Koszalinie. Na wykonanej z czarnego kamienia płycie widnieje przecięty na pół orzeł, co symbolizuje koniec niepodległości Polski po 1944 roku; ciemne tło oznacza komunistyczny terror: morderstwa sądowe, tortury, łamanie życiorysów ludzi, którzy podjęli nierówną walkę o wolność Polski nie tylko w trakcie wojny, ale i po jej zakończeniu. Uszkadzanie czy niszczenie przez funkcjonariuszy reżimu symboli polskiej wojskowości było wówczas zabiegiem stosowanym i celowym; odcinanie przez decydentów koron przedwojennym orzełkom wojskowym czy łamanie ich wpół miało na celu zamanifestowanie końca Niepodległej oraz pognębienie osób zaangażowanych w konspirację.

Żołnierze wyklęci, żołnierze niezłomni, żołnierze podziemia antykomunistycznego, którzy stali się sumieniem narodu polskiego – tak nazwał bohaterów prezes IPN-u. – To żołnierze, którzy pochodzili z miast i wiosek Polski, walczyli w całej Polsce, docierając także na Pomorze Zachodnie i tutaj, do Koszalina. Dziś dajemy im drugie życie naszą pamięcią, która podtrzymuje płomień prawdy historycznej, mówi o tym, że żołnierze niezłomni są częścią nurtu niepodległościowego, stanowiącego o istocie tożsamości narodu polskiego w XXI wieku. Aby pamięć trwała, muszą być ślady pamięci.

Koszalińska tablica pamięci powstała z inicjatywy mieszkańca Jerzego Giszczaka przy współpracy IPN-u, Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz miasta Koszalin.

Ogarniać modlitwą

Ksiądz Henryk Romanik, proboszcz parafii katedralnej, na terenie której znajduje się budynek Izby Obrachunkowej, uważa, że należy poznać, mimo że od ciemnej strony, i tę prawdę o Koszalinie.

– To miejsce związane jest z ciemną stroną historii miasta, historii powojennej i przedwojennej. Tutaj ludzie cierpieli, a my jako obywatele Koszalina mało wiemy o tym, kto, w jakich okolicznościach był tu więziony, kto był katowany, kto został zabity. Potrzeba, abyśmy te fakty poznali i pamiętali, że Polska Ludowa nie była tylko łopocząca sztandarami i wędrująca w pochodach pierwszomajowych – stwierdził ks. Romanik, zauważając, że nie wszyscy tak samo patrzymy nawet na miano żołnierzy wyklętych, przez niektórych współczesnych umieszczane w cudzysłowie. – Ja przychodzę tu z modlitwą, w imieniu biskupa. Trzeba szukać pokoju, Bożego miłosierdzia i ogarniać modlitwą naszą ojczyznę oraz tych, którzy tu i teraz chcą tworzyć środowisko solidarne, patriotyczne.

Następnie uczestnicy uroczystości przeszli w marszu pamięci pod pomnik rtm. Witolda Pileckiego, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze. Ponadto w tych dniach odbyły się zajęcia tematyczne dla uczniów w Koszalinie, Drawsku Pomorskim, Tymieniu. Zaś od 1 marca dostępna jest na koszalińskim Rynku Staromiejskim wystawa poświęcona płk. Łukaszowi Cieplińskiemu. Ekspozycja przedstawia na 16 planszach prezesa IV Zarządu Zrzeszenia WiN, który stał się symbolem walki Polaków o niepodległość.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.