Klerycy z WSD w Koszalinie obronili tytuł koszykarskich Mistrzów Polski. W decydującym meczu pokonali drużynę z Wrocławia 47:32.
Hala „Gwardii” w ostatnią sobotę kwietnia stała się miejscem niecodziennego spotkania kleryków, na czas którego przyszli duchowni zamienili sutanny na stroje sportowe.
Od 9.40 pierwszym gwizdkiem rozpoczęły się IV Mistrzostwa Polski Wyższych Seminariów Duchownych w Koszykówce. Po wcześniejszych rozgrywkach w poszczególnych seminariach do Koszalina przyjechały drużyny z WSD w Olsztynie i MWSD we Wrocławiu. Klerycy z Koszalina z tytułem Mistrza Polski z roku 2012 zajęli się organizacją mistrzostw.
Ze względu na nieparzystą liczbę drużyn mecze turnieju finałowego rozgrywane były systemem „każdy z każdym”. Jako pierwsze zmierzyły się drużyny gości. Od samego początku na parkiecie dominowali ubiegłoroczni wicemistrzowie Polski z Wrocławia, czego najlepszym dowodem jest wynik do pierwszej połowy 26:9. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 58:32, a punkty w meczu zdobywali: dla Olsztyna Wojciech Haponik i Kamil Gajowniczek (po 7 pkt.), a dla Wrocławia Aleksander Ilnicki (18 pkt.).
Od drugiego meczu rozgrywki rozpoczęła drużyna z Koszalina, zwyciężając Olsztyn 48:28. Dla gości z Warmii największą liczbę punktów zdobył ponownie Wojciech Haponik (11 pkt.), który okazał się nieco lepszy pod tym względem od Marcina Kucińskiego (9 pkt). Gospodarze wygrali punktami zdobytymi przez Przemysława Hausza (10 pkt.), Mateusza Szczepańskiego (10 pkt.), Grzegorza Szymanowskiego (8 pkt.) i Krzysztofa Obolewicza (8 pkt.).
Ostatni mecz rozgrywek był starciem zwycięzców dwóch poprzednich spotkań. Był to też rewanż za ubiegłoroczny finał w Gdańsku. I tym razem lepsza okazała się drużyna z Koszalina, która pokonała MWSD we Wrocławiu 15 punktami. Po wyrównanej pierwszej kwarcie, druga i trzecia należała do kleryków z Pomorza. Ostatnia kwarta zakończyła się remisem 12:12. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 47:32.
Dla drużyny z Dolnego Śląska najwięcej punktów w tym spotkaniu zdobył dk. Aleksander Ilnicki (10 pkt.), który również zdobył tytuł najlepiej punktującego zawodnika w całych mistrzostwach (28 pkt.). Do zwycięstwa gospodarzy przyczynił się Kamil Walczak, zdobywając 12 pkt. Tytuł MVP zawodów powędrował w ręce dk. Krzysztofa Obolewicza z Koszalina.
Drużynę reprezentującą kleryków naszej diecezji tworzyli ponadto: Patryk Wojcieszak, Jan Mikołajczak, Mateusz Miszczyszyn, Michał Piwowar i Paweł Haraburda.
Ważna była odpowiednia strategia kl. Przemysław Głowacki Trenerem reprezentacji WSD Koszalin był pan Piotr Bednarski.
– Wytrenowanie drużyny nie było łatwym zadaniem. Nie wszyscy grali wcześniej w koszykówkę. Trzeba było im wpoić pewne zasady i odpowiednio ustawić cały zespół. Mówić o pewnych podstawach ludziom dorosłym, którzy mają już jakieś swoje nawyki, nie jest łatwo. Ale niektórzy z nich mają niesamowitą umiejętność szybkiego przyswajania pewnych rzeczy. Widzę u nich radość z koszykówki i to jest najważniejsze – powiedział trener
Formę zawodników wysoko ocenił sędzia Krzysztof Jabłoński. – Sędziowanie tych zawodów, które stały naprawdę na wysokim poziomie, to była dla mnie przyjemność. Widać, że niektórzy grali gdzieś w koszykówkę. Te trzy drużyny, które się tu znalazły, składają się z zawodników, którzy naprawdę już coś potrafią. Wiedzą nie tylko, jak się modlić, ale też jak się ruszać. Uważam te zawody za udane – powiedział.
Nagrodę, profesjonalny aparat fotograficzny, wręczył zwycięzcom bp. Edward Dajczak. – Dziękuję wam za piękną rywalizację – mówił do wszystkich uczestników finałów zgromadzonych na Hali Gwardii. – W tym zmaganiu się między sobą, niezależnie od emocji i tego, co się dokonuje w sensie sportowym, uczymy się też czegoś o Ewangelii. Bo głosząc ją, czasami się wygrywa, ale czasami ponosi się porażki. Więc nie ma co wpadać w przesadną euforię po zwycięstwie, ani w zbyt wielki smutek po przegranej. Trzeba będzie później w kapłańskim życiu pokazać to bardzo klarownie – zaznaczył.
– Oczywiście, cieszę się ze zwycięstwa naszych kleryków i serdecznie im gratuluję. Dobrze, że się ruszacie. Bo za parę miesięcy, albo za parę lat, trzeba będzie na parafii skrzyknąć młodych ludzi i pójść z nimi na boisko. To bardzo pomaga w ewangelizacji. Dzisiaj dajecie siebie w mistrzostwach, jutro to się przełoży na konkretną pracę. Wszyscy dzisiaj coś wygraliście. Tak trzymajcie – zachęcał ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski.
Sami zawodnicy podkreślali, że taki turniej to coś więcej niż tylko rozgrywki sportowe. – Przyjechaliśmy nie tylko na mistrzostwa, ale też po to, żeby się poznać, być może zawiązać przyjaźnie, które zaowocują w przyszłości – mówi kl. Piotr Szczypior z III roku z Wrocławia. – To jest dobre doświadczenie, bo podobnie jak przy okazji pielgrzymki do Częstochowy, widzimy, że są obok nas, w innych miejscach ci, którzy też idą do kapłaństwa. To dodaje siły, że nie jesteśmy sami – zauważa kl. Mateusz Szczepański z drużyny koszalińskiej.
W przerwach pomiędzy meczami do współzawodnictwa zapraszani byli kibice. Dzieci i młodzież z Ustki, Bonina, Słupska, Sławska, Kretomina i Koszalina brały udział w konkurencjach zręcznościowych.
Finały w roku 2014 po raz kolejny zostaną rozegrane w Koszalinie.
Współpraca: Alicja Górska/Radio Plus