Późna godzina nie odstraszyła mieszkańców miasta, którzy sobotni wieczór spędzili w kościele Świętej Rodziny oczekując na zesłanie Ducha Świętego.
Czuwanie w wigilię Zesłania Ducha Świętego rozpoczęło się Apelem Maryjnym, a następnie krótkim wprowadzeniem w modlitwę, która w tym kościele zakończyła się po północy. Ks. Zenon Mach poprowadził konferencję dotyczącą 7 Darów Ducha Świętego.
W czasie wystawienia Najświętszego Sakramentu nie zabrakło modlitwy o uzdrowienie – nie tylko cielesne, ale i duchowe. – Modlimy się o uzdrowienie z nałogów – tłumaczy Małgorzata Bury. – A także polepszenie relacji w rodzinach dla wszystkich, którzy tego potrzebują – dodaje Bożena Ignaciuk.
Zosia Chomątowska na czuwanie przyszła sama. Dziewczyna ma 22 lata i bardzo cieszy ją możliwość spotkania z Bogiem w takich okolicznościach. – Codziennie uczestniczę we Mszy św., ale takie czuwanie daje możliwość bliższego spotkania z Bogiem i trwania na modlitwie – mówi Zosia. Nie przeszkadza jej, że w kościele brakuje jej rówieśników. - Wcześniej miała problem z tym, ale teraz wiem, że do świętości idzie się w pojedynkę. I każdy powinien zadać sobie pytanie czy przychodzi do kościoła dla kolegów czy dla Jezusa – dodaje dziewczyna.
Nocne czuwanie zakończyła Msza św. dziękczynna za otrzymane dary Ducha Świętego.