Każdy uczestnik czuwania dostał opłatek poświęcony przez biskupa Krzysztofa Zadarkę, którym podzieli się z bliskimi w Wigilię.
Spotkanie w Słupsku rozpoczęło się od czytania Słowa Bożego, a konferencję wygłosił bp Krzysztof Zadarko.
Biskup nawiązał do drogi, jaką szła Maryja. - Wszystko zaczęło się wtedy, kiedy kilkunastoletnia dziewczyna przeżyła w swym sercu coś niepowtarzalnego. Sama do końca nie rozumiała, o co chodzi. Kiedy jej serce było coraz bardziej zatrwożone i jednocześnie coraz bardziej otwarte na Słowo Boże, odkrywała, że dzieje się coś niezwykłego i świętego. Doświadczała wtedy tego najpiękniejszego daru, którego każdy z nas pragnie doświadczać - coraz większego pokoju w sercu - mówił biskup.
Duszpasterz wspominał też o tym, że Jezus woła każdego człowieka, by wszedł na drogę, która prowadzi do Ojca. - W pewnym momencie życia trzeba usłyszeć przynaglające wołanie Chrystusa: „Pójdź za mną!”. Trzeba wyjść ze swojego dzieciństwa, ze wszystkich głęboko skrywanych wspomnień, od których trudno się oderwać, i pójść za Nim. On chce być Przyjacielem, Nauczycielem, Bratem, bo chce każdego przyprowadzić do Ojca - wyjaśniał.
- Tak jak Abraham miał wyjść ze swojej ziemi rodzinnej, tak i my mamy zrobić to samo. Nie jest łatwo zostawić to, co dobre, przyjemne, piękne, wygodne oraz miejsce, gdzie się dobrze czujemy. Jednak Pan Bóg każe Abrahamowi wyjść z domu, bo ma dla niego coś większego, co przerasta jego wyobraźnię - mówił duszpasterz.
Przypomniał, że pójście za Chrystusem to wymagające zadanie. - Na drodze naszego życia, kiedy idziemy za Chrystusem, będą takie chwile, kiedy będziemy musieli Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu powiedzieć, że wierzymy Jemu wbrew wszystkim okolicznościom i zdarzeniom, które dzieją się wokół nas - tłumaczył. - Wyobrażacie sobie, ilu ludzi codziennie wybiera się w drogę? Codziennie dowiadujemy się, że jest ktoś, kto nie dotarł do celu. Jesteśmy w drodze do domu Ojca, gdzie mamy przygotowane mieszkanie. Jedyny sposób podróżowania do tego miejsca przeznaczenia to nieustanne zaufanie Jemu, który zgodził się być człowiekiem - malutkim Dzieciątkiem - przyznał bp Zadarko.
Biskup wspomniał, że zadaniem człowieka jest kierowanie się właściwymi drogowskazami. - Codziennie wychodzimy z domu – do szkoły, do pracy, do kolegów, na zajęcia. Ciągle pojawia się pytanie, dokąd droga prowadzi. Dokąd dotarłem po 12, 15 czy 20 latach mojego życia? Ile było na tej drodze zakrętów, ile zmarnowałem dobrych chwil, ile razy kogoś oszukałem? A ile razy udało mi się kogoś polubić, pokazać dobry uczynek, dobre słowo, gest, uśmiech, przełamując swój opór, swoją niechęć? To jest droga Jezusa Chrystusa, który prosi nas w taki wieczór „Pójdź za mną, a nauczę Cię jak dojść do Ojca - Twojego ostatecznego przeznaczenia” - wyjaśniał.