Sześćdziesięcioro dzieci z centrum Słupska nie zostanie w tym roku bez świątecznych prezentów. Wszystko dzięki akcji „Pusta Choinka” organizowanej przez Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej i Radio Koszalin.
Za nami pierwsza edycja tej akcji, która została zorganizowana w Słupsku. W Galerii "Podkowa" stanęło kilkumetrowe drzewko - prezent od Nadleśnictwa Warcino. To właśnie na nim zawisło 60 bombek, na których wolontariuszki wypisały dziecięce marzenia. - To nie były zabawki, ale najbardziej potrzebne rzeczy, takie jak zimowe buty czy ciepła kurtka. Jedna dziewczynka chciała, aby pod choinką znalazł się Atlas Geograficzny Świata - wyjaśnia jedna z wolontariuszek zaangażowanych w akcję.
Nie obyło się bez obaw. - Martwiliśmy się o to, jak akcja zostanie odebrana w Słupsku. To w końcu nowość - mówi ks. Łukasz Bikun, opiekun Duszpasterstwa Akademickiego, a zarazem jeden z organizatorów „Pustej Choinki”. Ale był to strach niepotrzebny. Jeszcze przed rozpoczęciem akcji, zanim wszystkie bombki zawisły na drzewku, pojawili się pierwsi darczyńcy. - Chciałabym pomóc 8-letniej Paulince. Moja wnuczka też ma na imię Paulina i też chodzi do drugiej klasy - tłumaczy pani Krystyna, która o akcji dowiedziała się z radia. - Jestem w Ustce na wczasach, przyjechałam z Wrocławia, chcę się dołączyć do działania - mówi inna uczestniczka.
Aż pięć bombek zniknęło z choinki za sprawą Akademii Pomorskiej w Słupsku. Studenci, wykładowcy i administracja uczelni postanowili wspólnie wesprzeć akcję „Pusta Choinka”. - Ten największy prezent to od samorządu studenckiego. Oni zawsze chętnie włączają się do różnego rodzaju akcji charytatywnych - podsumowała prof. Joanna Bernagiewicz, prorektor ds. kształcenia i studentów. Można to było zauważyć także w programie artystycznym, w trakcie którego przyszli ratownicy uczyli widzów jak udzielać pierwszej pomocy.
Nie obyło się też bez patronów akcji - Wiceprezydenta Słupska, Edwarda Zdzieborskiego oraz Starosty Słupskiego, Sławomira Ziemianowicza. Obaj bez wahania przystąpili do akcji, bo jak powiedzieli w rozmowie - trzeba pomagać potrzebującym. Jedno z dzieci obdarował także bp Krzysztof Zadarko, który nie ukrywał satysfakcji, że na jego rodzinnej ziemi zorganizowana została „Pusta Choinka”.
Że warto pomagać udowodnił też kapitan koszykarzy Czarnych Słupsk, Marcin Dutkiewicz, który Galerię "Podkowa" odwiedził w towarzystwie 4-letniego synka. To właśnie on wybrał ozdobę z życzeniem. I choć Dutkiewicz na mocno napięty grafik, to jak żartował, między treningami znajdzie się chwila na świąteczne zakupy.
„Pusta Choinka” to przede wszystkim darczyńcy. Ale to także ci, którzy swoim działaniem zachęcali do udziału w akcji - uczniowie przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów, którzy przygotowali specjalne występy artystyczne. To także członkowie Stowarzyszenia Aktywne Pomorze, którzy zachęcali najmłodszych do tworzenia świątecznych ozdób, a także raczyli ich bożonarodzeniowymi opowieściami o Mikołaju i aniołkach.
- Każdy może dziś zostać Świętym Mikołajem - nawoływał ze sceny Piotr Kozłowski. Jego słowa zapadły w pamięci wielu. Ze świątecznego drzewka zniknęło ponad 40 bombek. Zapełniły się także puszki wolontariuszy. To znak, że prezentów nie zabraknie dla wszystkich najmłodszych wybranych przez szkolnych pedagogów. W wigilijny poranek paczki trafią do ich domów.
- Po co odkładać pieniądze. Lepiej pomóc innym - powiedział pod koniec akcji Klaudiusz Dyjas, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie trzymając w dłoni bombkę z życzeniami małego Klaudiusza.